Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM

Publicystyka

Publicystyka 17 lutego 2018, 16:07

Gdzie zabierze nas Assassin's Creed 2019? Typujemy settingi

Seria Assassin's Creed zwiedziła już pół świata, ale wciąż nie doczekaliśmy się wykorzystania wielu mocno wyczekiwanych okresów historycznych i miejsc. Analizujemy, gdzie być może Animus przeniesie nas w najbliższej przyszłości.

Spis treści

Assassin’s Creed Origins odniosło sukces, przywracając marce utracony blask. Ubisoft stara się więc zbadać preferencje graczy i przygotować grunt pod kolejną odsłonę cyklu – świadczy o tym ankieta, którą jakiś czas temu wydawca rozesłał do fanów serii. Postanowiliśmy zatem przyjrzeć się z bliska wybranym realiom proponowanym przez francuską firmę, a także tym, o których słyszy się w nieoficjalnych doniesieniach. Spróbowaliśmy też sprecyzować, w jakich dokładnie okresach historycznych można by osadzić następnego „Asasyna” oraz w jaki sposób dany setting wpłynąłby na schemat rozgrywki; nie omieszkaliśmy przy tym ocenić szansy na realizację konkretnych pomysłów.

Urządźmy sobie zatem zabawę w „co by było, gdyby” i przekonajmy się, w jaki sposób udałoby się zaadaptować opowieść o asasynach i templariuszach do realiów historycznych, które (przynajmniej w większości przypadków) jeszcze nie były eksploatowane przez deweloperów z Ubisoftu.

Warto odnotować, że na następną pełnoprawną część serii przyjdzie nam jeszcze trochę poczekać. Yves Guillemot, czyli prezes Ubisoftu, zdradził niedawno, że nie pojawi się ona w tym roku – twórcy koncentrują się na Assassin’s Creed Origins, do którego zamierzają wydać jeszcze kilka DLC. Z tego też względu można przewidywać, że co najmniej jeden z pomysłów zawartych w niniejszym artykule doczeka się realizacji w formie większego rozszerzenia do przygód Bayeka z Siwy. Który? O tym przekonacie się na kolejnych stronach.

Epoka wikingów

Wikingowie i mitologia nordycka coraz częściej odgrywają wiodącą rolę w grach wideo. Nic dziwnego, że firma Ubisoft prawdopodobnie rozważa osadzenie akcji kolejnej odsłony cyklu Assassin’s Creed w epoce, w której na morzach i oceanach szalały skandynawskie bandy. Skąd o tym wiemy? Ano stąd, że Michele Nucera, czyli członek zespołu Ubisoft Milan, opublikował w sieci ilustrację zatytułowaną „Wioska wikingów”, którą możecie zobaczyć poniżej. Nie trzeba specjalnie się w nią wpatrywać, by dojrzeć na niej postać odzianą w charakterystyczny kaptur. Wątpliwości rozwiewa nazwa pliku – „assassinscreedragnarok”. Nie bez znaczenia pozostaje też wspomniana we wstępie ankieta, w której pojawiła się taka propozycja. Sprawdźmy więc, co miałaby do zaoferowania taka produkcja.

Grafika, której autorem jest Michele Nucera, stanowi przedsmak tego, jak mogłoby wyglądać Assassin’s Creed z wikingami w roli głównej. - 2018-02-19
Grafika, której autorem jest Michele Nucera, stanowi przedsmak tego, jak mogłoby wyglądać Assassin’s Creed z wikingami w roli głównej.

Szanse na osadzenie akcji w tych realiach: DUŻE

Dlaczego?

  1. Bo to nośny temat.
  2. Bo autorzy po raz kolejny mogliby pozwolić nam na zmierzenie się z mitologicznymi bóstwami.
  3. Bo to dobry sposób na ponowne wykorzystanie systemu żeglugi.

W zależności od tego, który moment działalności wikingów wziąłby na celownik Ubisoft, akcja tego tytułu mogłaby rozgrywać się gdzieś pomiędzy VIII a XI wiekiem. Mając w pamięci sondę opublikowaną przez wydawcę, śmiało można stwierdzić, że deweloperzy odpuściliby sobie temat początków ekspansji wikingów oraz napadów dokonywanych przez nich w obrębie Morza Północnego i wysp szkockich. Ubisoft wspomina o „wielkiej armii” wikingów, wobec czego najprawdopodobniej przedstawiłby ich wyprawy łupieżcze z późniejszego okresu, kiedy to dysponowali oni pokaźnymi flotyllami, których zasięg może robić wrażenie nawet dzisiaj. Wikingowie dotarli bowiem nie tylko do Islandii i Grenlandii, ale także do Ameryki Północnej (!) oraz na Morze Śródziemne czy wreszcie na Morze Kaspijskie (przez Wołgę), osiedlając się na zdobytych terenach i handlując (na przykład z Arabami). Istnieje też całkiem spora szansa, że autorzy postawiliby na XI wiek, kiedy to Normanom z Normandii udało się podbić królestwo anglosaskie i posadzić na tronie Wilhelma Zdobywcę, czyli potomka wikingów – założona przez niego dynastia władała Anglią przez trzysta lat.

Jak takie realia mogłyby wpłynąć na rozgrywkę?

Z całą pewnością do gry powróciłby system żeglugi, który wyniósł na piedestał Assassin’s Creed IV: Black Flag. Poza tym, podobnie jak miało to miejsce w Assassin’s Creed Origins, miłośnicy sieczenia i rąbania raczej poczuliby się tu jak w domu – o ile ukryte ostrze nie wyszłoby z użycia, o tyle zapewne znacznie częściej adwersarzy posyłalibyśmy na tamten świat za pomocą topora.

Krystian Pieniążek

Krystian Pieniążek

Współpracę z GRYOnline.pl rozpoczął w sierpniu 2016 roku. Pomimo że Encyklopedia Gier od początku jest jego oczkiem w głowie, pojawia się również w Newsroomie, a także w dziale Publicystyki. Doświadczenie zawodowe zdobywał na łamach nieistniejącego już serwisu, w którym przepracował niemal trzy lata. Ukończył Kulturoznawstwo na Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie. Prowadzi własną firmę, biega, uprawia kolarstwo, kocha górskie wędrówki, jest fanem nu metalu, interesuje się kosmosem, a także oczywiście gra. Najlepiej czuje się w grach akcji z otwartym światem i RPG-ach, choć nie pogardzi dobrymi wyścigami czy strzelankami.

więcej

AC Valhalla - tak może wyglądać nowe Assassin’s Creed
AC Valhalla - tak może wyglądać nowe Assassin’s Creed

Ubisoft pokazał pierwszy teaser nowego Assassin's Creed. Plotki i przecieki o podróży do krainy wikingów okazały się prawdziwe. Co to może oznaczać dla graczy?

Rzym czy Tokio – gdzie udamy się w Assassin's Creed 2020?
Rzym czy Tokio – gdzie udamy się w Assassin's Creed 2020?

W tym roku nie będzie nowego asasyna. Dla jednych informacja ta jest skrytobójczym ciosem, gdy drudzy wzruszają jedynie ramionami. Jeszcze inni próbują zająć sobie czas spekulacjami na temat miejsca akcji kolejnej odsłony i my dołączymy do tych ostatnich.

Niesamowite detale w Assassin’s Creed Odyssey można odkrywać godzinami
Niesamowite detale w Assassin’s Creed Odyssey można odkrywać godzinami

Rekiny rzucające się na rozbitków, greckie przekleństwa i głaskanie kłosów zboża. Ogromny świat Assassin’s Creed Odyssey aż kipi od drobnych szczegółów, które doskonale budują poczucie przebywania w starożytnej Grecji.