Dragon Age IV. E3 marzeń – najbardziej oczekiwane gry targów
Spis treści
Dragon Age IV
Na co czekamy? Na zapowiedź i gameplay, który udowodni, że BioWare tworzy kolejnego, klasycznego erpega dla pojedynczego gracza.
Kanadyjskie studio BioWare od dobrych paru lat nie jest już gwarancją wybitności – jego kultowy status podważyły wpadki pokroju Mass Effecta: Andromedy i Anthem. Wszelki sceptycyzm w stosunku do Dragon Age’a IV jest więc jak najbardziej uzasadniony, a wątpliwości wzrastają, gdy posłuchamy pogłosek na temat dużego nacisku położonego przy okazji tej produkcji na rozgrywkę wieloosobową. Ale mimo wszystko to wciąż BioWare – firma, która ma w swoim portfolio chociażby Baldur’s Gate czy oryginalną trylogię Mass Effect. Nawet jeśli ostatnimi czasy przędzie coraz cieniej, nadal jest w świecie interaktywnej rozrywki graczem największego kalibru.
I z tego powodu mamy nadzieję, że na E3 dowiemy się czegokolwiek o najnowszym projekcie Kanadyjczyków. Na dłuższą prezentację nie ma jednak co liczyć, bo Electronic Arts podało pełną rozpiskę atrakcji ze swojej konferencji, na której zabrakło miejsca dla Dragon Age’a IV. Ale wystarczyłby pierwszy zwiastun nieskładający się wyłącznie z logo lub chociaż parę szczegółów na temat rozgrywki – coś, co pokazałoby, że studio chce wrócić do swojej najwyższej formy i że cały czas robi postępy. Tym bardziej że obecnie w dużej mierze porzuciło ono Anthem i zabrało się z pełną mocą za kolejny projekt.
Watch Dogs Legion
Na co czekamy? Na gameplay, z którego wywnioskujemy, czy nowa gra będzie miała mroczny klimat „jedynki”, czy luzacki „dwójki”.
Seria Watch Dogs miała być odpowiedzią Ubisoftu na sukces Grand Theft Auto, na razie jednak żadna z dwóch części nie zachwyciła tak bardzo jak ostatnie GTA. Ale może do trzech razy sztuka? Po lawinie plotek na temat gry oficjalne konto Twitterowe serii potwierdziło, że gra zostanie zapowiedziana na E3. Co więcej, poznaliśmy dokładny tytuł – Watch Dogs Legion. Według przecieków gra ma nas zabrać do Londynu po wyjściu Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej.
Dokładnie te same pogłoski pojawiły się przed ubiegłorocznym E3. Na targach w 2018 roku mieliśmy spodziewać się oficjalnej zapowiedzi, informacji o przeniesieniu akcji do Londynu i szczegółów na temat rozgrywki, tymczasem przedstawiciele Ubisoftu nie wspomnieli wtedy o Watch Dogs ani słowem. Tym razem będzie inaczej – skoro Ubisoft oficjalnie powiedział, że gra będzie na targach, czekamy więc na konkrety.
Wspomniany już raport finansowy Ubisoftu ujawnił, że do końca marca 2020 roku francuski gigant wyda trzy niezapowiedziane jeszcze gry z segmentu AAA. O tym, że pierwsza z nich to Watch Dogs 3, świadczą ostatnie przecieki. Drugim tytułem może być Splinter Cell, pozostaje jednak pytanie, czym będzie trzecia produkcja? Raczej nie spodziewamy się kontynuacji Rainbow Six: Siege czy For Honor, które cały czas cieszą się regularnym wsparciem popremierowym i trzymają całkiem nieźle. Assassin’s Creed miało zrobić sobie rok przerwy, na nowego Far Crya nieco za wcześnie... A może Ubisoft postawi na kompletnie nową markę? Są przecieki, mówiące o grze sportowej o jeździe na… rolkach. Brzmi to dziwacznie, ale po Steep nie będziemy zdziwieni.