Pobojowisko pod akweduktem w A Plague Tale: Innocence. Najlepsze momenty z gier 2019 roku
Spis treści
Pobojowisko pod akweduktem w A Plague Tale: Innocence
Już pierwsze minuty A Plague Tale: Innocence pokazują wyraźnie, że choć pierwszoplanowymi bohaterami są tutaj dzieci, oglądane obrazy spowodowałyby traumę u każdego młodszego odbiorcy. I chyba nigdzie nie zostało to tak dobitnie podkreślone jak w piątym rozdziale historii rodzeństwa de Rune. To fragment tym bardziej szokujący, że jesteśmy na niego całkowicie nieprzygotowani. Cała sekwencja zaczyna się wręcz sielankowo: Hugo ugania się za żabami, Amicia wraz z nowo poznanym towarzyszem Lucasem spokojnie idą z tyłu... Dopiero nasilający się fetor zwiastuje horror, którego za chwilę stajemy się świadkami.
Po dotarciu do akweduktu naszym oczom ukazuje się pobojowisko. Dziesiątki ciał żołnierzy poległych w walce szczelnie zaścielają ziemię, mgła okrywa pole niedawnej bitwy, czyniąc całą scenę jeszcze bardziej ponurą, a stado kruków szykuje się do ucztowania. Już sam fakt, że musimy przedostać się przez teren gęsto usłany trupami z małym dzieckiem pod naszą opieką, byłby dostatecznie mocny. Prawdziwy koszmar rozpoczyna się jednak, gdy spośród zwłok wyłaniają się setki szczurów.
Przeprawa przez pobojowisko jest więc nie tylko straszna, ale i potencjalnie zabójcza – bo hordy gryzoni bezlitośnie zabiją Amicię, jeśli ta nieopatrznie wyjdzie poza krąg światła. Musimy więc kombinować, jak utorować sobie drogę przez gąszcz wygłodniałych zwierząt, zapalając pochodnie i otwierając nowe przejścia. Zagadki środowiskowe wymagają tu od nas prawdziwie bezwzględnych posunięć – zrzucania wiszących na drzewie zwłok, by odciągnąć uwagę szczurów, lub zostawiania na pastwę gryzoni patrolujących obszar żołnierzy. To fragment wywołujący autentyczne emocje i ściskający wnętrzności – i chyba jedyny moment na tej liście, do którego powtarzania wcale nam się nie śpieszy.