Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM

Publicystyka

Publicystyka 24 grudnia 2019, 11:30

Czarna dziura pożera Fortnite’a. Najlepsze momenty z gier 2019 roku

Spis treści

Czarna dziura pożera Fortnite’a

Oczywiście cała akcja była tylko formą reklamy dużej aktualizacji. Trzeba jednak docenić, że Epic potrafił wykreować globalne wydarzenie w grze wideo. - Dziesięć najlepszych growych momentów z 2019 roku - dokument - 2019-12-20
Oczywiście cała akcja była tylko formą reklamy dużej aktualizacji. Trzeba jednak docenić, że Epic potrafił wykreować globalne wydarzenie w grze wideo.

W drugiej połowie kończącego się roku Fortnite zdaje się w końcu łapać zadyszkę – przychody z mikrotransakcji lecą na łeb na szyję, oglądalność na Twitchu mocno spadła, fenomen świata battle royale widocznie traci na popularności (spokojnie, inni wciąż mogliby marzyć o takim zainteresowaniu). Trzeba jednak przyznać Epic Games, że potrafiło zakończyć pierwszy „rozdział” swojej gry w sposób, który sprawił, iż ta przez chwilę ponownie znalazła się na językach całej branży. Mowa oczywiście o finale dziesiątego sezonu, przy okazji którego firma zorganizowała wydarzenie o wymownej nazwie „Koniec”... i skasowała Fortnite’a.

I to w jakim stylu! Na niebie zaczęły rysować się pęknięcia, przez które posypał się grad pocisków, a ostatni z nich wyrzucił wszystkich graczy w powietrze... Następnie w centrum mapy pojawiła się czarna dziura, która powoli zaczęła wsysać cały wirtualny świat, aż w końcu na ekranach graczy pozostała tylko biała plamka w morzu czerni. Serwery wyłączono, z mediów społecznościowych skasowano całą zawartość – z Fortnite’a nie zostało dosłownie nic.

Oczywiście nie na długo, bo po dwóch dniach gra wróciła do życia z ogromną (prawie 10 GB!) aktualizacją, przynoszącą nową mapę z 13 dodatkowymi lokacjami, kolejny zestaw broni oraz nowinki w rozgrywce – jak chociażby możliwość prowadzenia pojazdów wodnych czy... łowienia ryb. Przede wszystkim jednak „Koniec” pokazał skalę fenomenu, jakim jest produkcja Epic Games – liczba oglądających to wydarzenie na żywo przekroczyła sześć milionów, a tuż po wessaniu Fortnite’a przez czarną dziurę internet zalały memy. Co prawda spora ich część wyrażała nadzieję, że gra już tam pozostanie... ale dobrze wiemy, że nie ma czegoś takiego jak zły rozgłos. I czegokolwiek byście o tym tytule nie powiedzieli – jego twórcy dobrze wiedzą, jak sprawić, by o ich dziele mówili wszyscy.

Jakub Mirowski

Jakub Mirowski

Z GRYOnline.pl związany od 2012 roku: zahaczył o newsy, publicystykę, felietony, dział technologiczny i tvgry, obecnie specjalizuje się w ambitnych tematach. Napisał zarówno recenzje trzech odsłon serii FIFA, jak i artykuł o afrykańskiej lodówce low-tech. Poza GRYOnline.pl jego materiały na temat uchodźców, migracji oraz zmian klimatycznych publikowane były m.in. w Krytyce Politycznej, OKO.press i Nowej Europie Wschodniej. W kwestii gier jego zakres zainteresowań jest nieco węższy i ogranicza się do wszystkiego, co wyrzuci z siebie FromSoftware, co ciekawszych indyków i tytułów typowo imprezowych.

więcej

TWOIM ZDANIEM

Jak sądzisz, rok 2020 będzie dla graczy lepszy niż 2019?

Tak
90,3%
Nie
9,7%
Zobacz inne ankiety
Gdy w grze zagra piosenka... O dobrych i fałszywych nutach słów kilka
Gdy w grze zagra piosenka... O dobrych i fałszywych nutach słów kilka

Kiedy w ostatniej misji gry, podczas dramatycznej walki o przetrwanie, nagle zaczyna nam przygrywać utwór muzyczny z wokalem, jesteśmy zdezorientowani. Nie jest to dla nas coś naturalnego, stąd chłoniemy te dźwięki dużo intensywniej.

Najbardziej traumatyczne momenty z gier wideo - sceny, które zniszczyły nam system
Najbardziej traumatyczne momenty z gier wideo - sceny, które zniszczyły nam system

Od GTA V, przez Assassin's Creed, po Metal Gear Solid. Zbieramy 8 najbardziej traumatycznych scen z gier wideo!