7. Ego Protocol. Najciekawsze polskie gry niezależne
Spis treści
7. Ego Protocol
Okiem Heda: Zachwycając się ślicznymi grami pokroju PixWinga, łatwo pominąć mniej efektowne wizualnie perełki. Ego Protocol wygląda trochę siermiężnie, lecz jest naprawdę udanym połączeniem platformówki z klasyczną grą logiczną, a jednocześnie hołdem dla Electro Body. Ciekawe, czy kielecka ekipa Static Dreams powróci z jakimś nowym pomysłem.
Gier logicznych było na Digital Dragons pod dostatkiem, ale mało która okazała się tak świeża jak Ego Protocol. Debiutanckie dzieło studia Static Dreams wydaje się być zwyczajną platformówką aż do momentu, w którym nie wypuścimy z bloków bohatera... i nie zorientujemy się, że to nie nim kierujemy. W tej produkcji zadaniem gracza jest dopilnowanie, by maszerująca dzielnie naprzód postać dotarła do celu. Manipulujemy w związku z tym planszą – ruszając poszczególnymi elementami w górę lub w dół, unieszkodliwiając pułapki i torując postaci drogę do drugiego końca mapy. Przeszkód jest sporo – drony, bomby czy zapadnie da się jednak zneutralizować, naciskając w odpowiednim momencie przycisk akcji. I o ile pierwsze etapy nie oferują większego wyzwania, o tyle 45 poziomów takich puzzli wymaga już solidnego główkowania.
Aczkolwiek trudno powiedzieć, by był to tytuł imponujący czymkolwiek poza rzadko spotykaną formułą rozgrywki, to Ego Protocol zwróciło nie tylko naszą uwagę. Choć na Digital Dragons zostało pominięte podczas rozdania nagród, ekipa Static Dreams zdobyła pierwsze miejsce na poznańskim The Jam podczas zeszłorocznego Game Arena. Grę może wypróbować każdy posiadacz smartfona z systemem operacyjnym Android lub Windows – za darmo z reklamami lub bez nich za 6 złotych. Warto, bo to jedna z lepszych okazji, by poćwiczyć nie tylko palce.