Co Wiedźmin 1 robił lepiej niż Dziki Gon? Wspominamy „jedynkę” w 10. urodziny
Dziki Gon wyniósł serię Wiedźmin na poziom, o którym 10 lat wcześniej studiu CD Projekt RED nawet się nie śniło. A jednak pierwsza część z 2007 roku pod pewnymi względami przewyższa wielką „trójkę”. Wspominamy walory tej świetnej gry w jej 10. urodziny.
Spis treści
Pewnie wielu z Was odnosi wrażenie, że strasznie długo trzeba było czekać na Wiedźmina 3 – grę, którą zapowiedziano na początku 2013 roku, a potem dwukrotnie przekładano jej premierę i ostatecznie wydano ją w maju 2015 roku. Ale to betka w porównaniu z tym, co w poprzedniej dekadzie działo się z pierwszym Wiedźminem. Studio CD Projekt RED zaczęło prace w 2002 roku i już po paru miesiącach pochwaliło się swoim projektem w mediach... tym samym skazując graczy na pięć lat nerwowego wypatrywania i obserwowania, jak szalenie ambitna (oczywiście jak na warunki rodzimej branży) gra RPG w ukochanym przez Polaków uniwersum zmaga się z wszelkimi możliwymi problemami, przechodząc kolejne metamorfozy – a jej debiut jest przesuwany z roku na rok. I ja tam byłem, obawy i nadzieje z fanami dzieliłem...
Aż w końcu nastała od dawna oczekiwana chwila – 26 października 2007 roku Wiedźmin wylądował na sklepowych półkach. I coś jakby westchnienie ulgi wydobyło się z tysięcy gardeł, a potem zaczęło się intensywne ogrywanie najważniejszego tytułu, jaki dotąd wydała polska ziemia. Gracze wpadli w zachwyt, w recenzjach posypały się „dziewiątki” (i to nie tylko u nas), nawet Andrzej Sapkowski był jeszcze wtedy zadowolony i powiadał, że „RED-zi” stworzyli produkt „wysokiej klasy”. Jedynie fenomenu na globalną skalę nie udało się stwierdzić. Ten przyszedł dopiero osiem lat później, wraz z Dzikim Gonem – tym razem gry z utęsknieniem wypatrywali nie tylko Polacy i nie tylko oni bili brawo, gdy wreszcie się ukazała.
Dziś, jak zapewne zdajecie sobie sprawę, Wiedźmin 3 uchodzi powszechnie za jedną z najlepszych produkcji w dziejach elektronicznej rozrywki. Czy to oznacza, że CD Projekt RED przebił nim wszystkie swoje poprzednie dokonania i zostawił je daleko w tyle? Niekoniecznie. Teraz już się o tym raczej nie pamięta, ale w swoim czasie pierwszy Wiedźmin był naprawdę świetną grą RPG – pod pewnymi względami nawet lepszą niż Dziki Gon (przynajmniej w mojej opinii). Nie wierzycie? Zatem czytajcie dalej.
Zabieram Was w nostalgiczną podróż po Wyzimie i okolicach, odbywaną śladem najlepszych cech debiutanckiego dzieła studia, które dziś należy do ścisłej czołówki deweloperów na świecie. Nie omieszkajcie też podzielić się swoimi wspomnieniami związanymi z pierwszym „Wieśkiem” w komentarzach. ;-)
Strzeżcie się! Tu czają się spoilery! (W odniesieniu zarówno do pierwszego, jak i do trzeciego Wiedźmina).