Big Ben. Top 10 lokacji z całej serii Assassin's Creed
Spis treści
Big Ben
Co to takiego? Symbol Londynu, bez którego trudno sobie wyobrazić miasto, w którym rezyduje królowa Elżbieta II.
Gdzie można zobaczyć? Jeśli nie wybieracie się na wycieczkę na Wyspy, Big Bena obejrzycie z bliska (a nawet z bardzo bliska) w Assassin’s Creed: Syndicate.
Big Ben jest symbolem Londynu – to nie ulega wątpliwości. Kto pamięta nieoficjalne doniesienia, wedle których akcja następcy Assassin’s Creed: Unity, kryjącego się wówczas pod enigmatyczną nazwą Victory, miała zostać osadzona w Londynie epoki wiktoriańskiej, ten z pewnością pamięta również rzekome screenshoty mające uwiarygodnić te plotki, na których wyraźnie eksponowano majaczący w oddali pałac westminsterski i górującego nad nim Big Bena. Kiedy firma Ubisoft zapowiedziała Assassin’s Creed: Syndicate, słynna wieża zegarowa błyszczała również na oficjalnych materiałach promocyjnych.
O tym, jak ważna dla całego miasta jest ta budowla, świadczy fakt, że mimo iż w trakcie rozgrywki rola pałacu westminsterskiego nie należała do szczególnie dużych (ot, miało tam miejsce raptem kilka misji, a oprócz tego na szczycie wieży ulokowano punkt widokowy), tak gra nieustannie przypominała domorosłym asasynom, gdzie zostali przeniesieni. Wczytywaniu kolejnych misji bądź zmianie pory dnia towarzyszyła bowiem ruchoma plansza, z charakterystycznym dźwiękiem wydobywającym się z wielkiego dzwonu. Jako ciekawostkę należy dodać, że bardziej współczesne wcielenie Big Bena można było również zobaczyć w trakcie bonusowego etapu, którego akcja toczyła się podczas I wojny światowej.
Umarł król, niech żyje król?
Wydawać by się mogło, że Big Ben góruje nad Londynem od zawsze. Otóż nic bardziej mylnego – wieża zegarowa Elizabeth Tower („Big Ben” to... określenie, które początkowo odnosiło się wyłącznie do dzwonu, by z czasem przylgnąć również do samej wieży i olbrzymiego zegara) powstała bowiem dopiero w 1858 roku, wraz ze znakomitą większością współczesnej wersji pałacu westminsterskiego.
Owszem, sam pałac stoi tam od dobrych dziewięciuset lat, jednak w październiku 1834 roku spłonął niemal doszczętnie – zachowała się jedynie kaplica Świętego Stefana i Westminster Hall, które oczywiście można podziwiać w całej okazałości również w Assassin’s Creed: Syndicate. Należy odnotować, że jej szczyt znajduje się na wysokości ponad 96 metrów – jeśli nie macie pod ręką linki z hakiem, a wspinaczka bez zabezpieczeń nie jest Waszą mocną stroną, musicie liczyć się z koniecznością pokonania 334 stopni.
Big Ben nie jest co prawda najwyższym budynkiem, na jaki wdrapaliśmy się w dotychczasowych odsłonach cyklu Assassin’s Creed, jednak wspinaczka na jego szczyt w standardowy sposób to niełatwe zadanie. Na szczęście jest to idealne miejsce do tego, by wypróbować wynalazek oddany w nasze ręce jak dotąd wyłącznie w Assassin’s Creed: Syndicate, czyli linkę z hakiem.
Urządzenie, z którego robi użytek zarówno Jacob, jak i Evie, pozwala na dotarcie do samego dzwonu w ciągu zaledwie paru sekund – dzięki niemu protagoniści za jednym zamachem pokonują kilka pięter. Owszem, w ten sposób autorzy zmarginalizowali rolę klasycznego parkouru, ale jednocześnie udało im się usprawnić proces dostawania się na dachy i pokonywania dużych odległości. Koniec końców można więc stwierdzić, że wprowadzona przez nich zmiana wyszła grze na dobre i wniosła trochę świeżości do skostniałej mechaniki... nim stojące za nią założenia zostały wywrócone do góry nogami w Assassin’s Creed Origins.