Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM

Publicystyka

Publicystyka 25 grudnia 2017, 11:30

Get Even. 30 przegapionych gier 2017 roku

Spis treści

Get Even

W SKRÓCIE:
  1. Platforma: PC, PlayStation 4, Xbox One
  2. Producent: The Farm 51
  3. Gatunek: symulator chodzenia / strzelanka / FPP
  4. Data premiery: 23 czerwca 2017

Fotogrametria miała być specjalnością polskich deweloperów, ale w przypadku Get Even chyba nie wszystko poszło po myśli twórców ze studia The Farm 51. W każdym razie pomimo reklamowania przed premierą tego elementu w większej części gry zupełnie go zabrakło, co nie zmienia faktu, że sama produkcja jest doskonałym dowodem na to, iż rodzimi autorzy cały czas znajdują się na fali wznoszącej.

Get Even to przez większość czasu liniowy symulator chodzenia, ale na szczęście nie tylko, bo w trakcie zabawy trochę się skradamy, a i ostrej wymiany ognia też nie brakuje. W grze wcielamy się w Cole’a Blacka – pozbawionego większości wspomnień najemnika i detektywa uwięzionego w starym szpitalu psychiatrycznym. Z jakiego powodu się tam znalazł i czy ma to coś wspólnego z dziewczyną, której nie zdążył uratować przed detonacją umieszczonego na jej ciele ładunku wybuchowego?

Podczas badania zagadek przeszłości szczególnie jeden element zwraca uwagę. Jest to wyśmienita oprawa muzyczna, która towarzyszy nam przez całą zabawę. Nawet jeśli nie czujecie się na siłach, by wypróbowywać kolejny symulator chodzenia, przełamcie się i zróbcie to po to, aby podelektować się soundtrackiem.

Ruiner

W SKRÓCIE:
  1. Platforma: PC, PlayStation 4, Xbox One
  2. Producent: Reikon Games
  3. Gatunek: strzelanka / top-down
  4. Data premiery: 26 września 2017

Polska cyberpunkiem stoi. Największe oczekiwania wiążemy z powstającym Cyberpunkiem 2077, ale już w tym roku rodzimi twórcy dostarczyli tytuły zahaczające o tę konwencję. W Observerze z Rutgerem Hauerem badaliśmy kryminalną zagadkę, a twórcy z Reikon Games zaserwowali Ruinera – utrzymaną w szalonym tempie strzelaninę z akcją pokazaną w rzucie izometrycznym.

W Ruinerze wcielamy się osobnika poszukującego zaginionego brata w świecie zdominowanym przez złowrogie korporacje. Jest rok 2091, rzeczywistość wirtualna stanowi codzienność, pozwalającą bogatym osobom doświadczać dowolnych doznań i rozrywek, których nie zaznałyby w rzeczywistym świecie. Podczas gdy bogaci stają się coraz bardziej bogaci, a biedota pędzi nędzny żywot na ulicach rozświetlonej neonami metropolii, brakuje kogoś, kto byłby w stanie stawić czoła bezprawiu i niesprawiedliwości. W przyszłości kimś takim jest nasz protagonista.

Rozgrywka cechuje się szalonym tempem rozsmarowywania przeciwników po ścianach za pomocą pięści, broni białej i palnej. Krew leje się gęsto, akcja wymaga skupienia i uwagi, bo zginąć jest niezwykle łatwo. Ruiner to w dużym uproszczeniu takie Hotline Miami, tylko ładniejsze dzięki zastosowaniu silnika Unreal Engine 4.

Przemysław Zamęcki

Przemysław Zamęcki

Grał we wszystko na wszystkim. Fan retro gratów i gier w pudełkach, które namiętnie kolekcjonował. Spoczywaj w pokoju przyjacielu - 1978-2021

więcej

Przegapione gry pierwszej połowy 2018 roku - lista niezłych tytułów
Przegapione gry pierwszej połowy 2018 roku - lista niezłych tytułów

Pół roku 2018 minęło jak z bicza strzelił. Był to okres obfity w interesujące produkcje, zasługujące na naszą uwagę. Istnieje jednak ryzyko, że część z nich mogliśmy przegapić. Oto szesnaście niesłusznie pominiętych gier ostatnich sześciu miesięcy.

Największe niespodzianki 2017 roku
Największe niespodzianki 2017 roku

Miniony rok przyniósł kilka zaskoczeń. Powróciły w chwale spisane na straty serie, utytułowane studio zyskało niezależność po długim czasie korporacyjnej „niewoli”, a fani doczekali się potwierdzenia, że powstaje gra, w którą dawno zaczęli powątpiewać.