9. Wargame: AirLand Battle. 20 najlepszych gier 2013 według redakcji gry-online.pl
Spis treści
9. Wargame: AirLand Battle
Powyższa pozycja jest żywym dowodem na to, że ani kultowa nazwa, ani legendarny deweloper, ani kampania marketingowa za grube miliony nie są konieczne, by wypłynąć na powierzchnię w rankingu najlepszych gier i znaleźć się w pierwszej dziesiątce. Jednak Wargame: AirLand Battle nie wzięło się znikąd – przed nim było Wargame: Zimna wojna, a jeszcze wcześniej Act of War i R.U.S.E. Dzięki tej linii tytułów studio Eugen Systems wypracowało sobie renomę jako producent znakomitych RTS-ów z akcją osadzoną w realiach współczesnych konfliktów zbrojnych, cechujących się przemyślaną mechaniką, bogatym arsenałem dostępnych środków zagłady, wciągającą rozgrywką (zwłaszcza wieloosobową) oraz efektowną oprawą wizualną. Nie inaczej jest w przypadku AirLand Battle, które sięga do okresu zimnej wojny, pozwalając zryć gąsienicami czołgów i pokryć lejami po lotniczych bombardowaniach górzyste tereny Skandynawii. Grze zabrakło trochę do ideału, ale okazała się wystarczająco satysfakcjonująca, by komputerowi generałowie z wypiekami na twarzy mogli wypatrywać wieści o kolejnej odsłonie – Red Dragon.
Wargame: AirLand Battle to odważna próba pchnięcia serii do przodu, która nie obyła się jednak bez potknięć i niedoróbek. To właśnie te ostatnie powodują, że brakuje uczucia obcowania z naprawdę dopieszczonym produktem, jak to było w przypadku European Escalation. Ludzie z Eugen Systems wydają się być tego doskonale świadomi, ponieważ nowy Wargame jest poprawiany dosłownie codziennie. Efekt ich pracy już wypada imponująco i nie ma wątpliwości, że najnowsze dzieło studia to pozycja obowiązkowa dla graczy interesujących się wojskowością, a szczególnie zimną wojną. /T_Bone