Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM

Publicystyka

Publicystyka 29 grudnia 2013, 00:01

10. Rayman Legends. 20 najlepszych gier 2013 według redakcji gry-online.pl

Spis treści

10. Rayman Legends

Rayman Origins było dla serii Rayman swoistym powrotem na szczyt. Po mniej lub bardziej udanych zestawach minigierek z kórlikami deweloper sięgnął po pierwotne wzorce, na dodatek realizując je w równie klasycznej, co pięknej, dwuwymiarowej oprawie graficznej. Dlatego Rayman Legends objawieniem nie jest. To po prostu rewelacyjny sequel rewelacyjnej gry, który nie psuje tego, co wcześniej wypracowano, doszlifowując za to elementy błyszczące mniej niż inne, delikatnie upiększając warstwę technologiczną oraz rozbudowując zawartość o jeszcze więcej świetnych, platformówkowych atrakcji. Jednocześnie twórcy nieco spuścili z hardkorowego tonu i uczynili produkcję bardziej przystępną dla graczy, którzy nie połamali wszystkich palców na grach tego rodzaju. Szkoda jedynie, że nie przygotowano więcej poziomów muzycznych...

W ostatecznym rozrachunku nowe przygody Raymana prezentują się po prostu fenomenalnie. Praktycznie każdy znajdzie tu coś dla siebie – mniej wymagający gracze znacznie łatwiejszą niż w Origins kampanię, hardkorowcy dużą liczbę różnorakich wyzwań, które wycisną z nich siódme poty. Świetna oprawa audiowizualna, kapitalnie zaprojektowane, różnorodne etapy oraz obszerna zawartość to kolejne plusy tej produkcji. Jeśli kogoś nie przeraża chaos w multiplayerze, będzie doskonale bawić się z paczką znajomych przy jednej konsoli, pozostali również wyniosą z gry sporo, mordując się z najtrudniejszymi poziomami w pojedynkę. Legends to produkt niemalże kompletny, odsłaniający swoje atuty z czasem, dzięki czemu praktycznie do samego końca budzący zainteresowanie. /UV

Krzysztof Mysiak

Krzysztof Mysiak

Z GRYOnline.pl związany od 2013 roku, najpierw jako współpracownik, a od 2017 roku – członek redakcji, znany także jako Draug. Obecnie szef Encyklopedii Gier. Zainteresowanie elektroniczną rozrywką rozpalił w nim starszy brat – kolekcjoner gier i gracz. Zdobył wykształcenie bibliotekarza/infobrokera – ale nie poszedł w ślady Deckarda Caina czy Handlarza Cieni. Zanim w 2020 roku przeniósł się z Krakowa do Poznania, zdążył zostać zapamiętany z bywania na tolkienowskich konwentach, posiadania Subaru Imprezy i wywijania mieczem na firmowym parkingu.

więcej