Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM

Publicystyka

Publicystyka 28 października 2021, 15:16

12 niezłych gier, których fabuła to bełkot

Dobre gry muszą mieć dobrą fabułę. Prawda? Nieprawda. Branża wielokrotnie pokazała nam, że aby zapisać się w annałach interaktywnej rozrywki potrzebujesz dobrych deweloperów – a scenariusz możesz napisać na kolanie.

Spis treści

Fabuła w grze jest jak fabuła w filmie porno – oczekuje się, żeby była, ale nie jest ważna.

W książce Masters of Doom możecie znaleźć powyższy cytat Johna Carmacka, jednego ze współzałożycieli legendarnego id Software. Historia medium pokazała jednak legendarnemu twórcy środkowy palec, przynosząc setki produkcji, w których scenariusz był jednym z najważniejszych elementów. Zarówno w wielkich, wysokobudżetowych hitach, takich jak Wiedźmin 3: Dziki Gon czy Red Dead Redemption 2, jak i w małych produkcjach, pokroju Firewatcha czy Her Story, umiejętność ciekawego poprowadzenia opowieści stała się fundamentem dla tytułów chcących zapisać się na stałe w dziejach interaktywnej rozrywki.

Jak jednak pokazuje niedawny przypadek Death Stranding, wcale nie trzeba scenarzysty pokroju Aarona Sorkina, by odnieść ogromny sukces. I to właśnie przy okazji nowego dzieła Hideo Kojimy – któremu, nie oszukujmy się, w kwestii prowadzenia fabuły sporo brakuje do światowego topu – postanowiliśmy rzucić okiem na świetne gry, w których historia nie zachwycała. Albo – jeśli nie przepadacie za eufemizmami – powiemy wprost: oto dwanaście produkcji, których scenariusz to absolutny bełkot. Nie mówimy więc o tytułach pokroju Dooma, bo tam fabuła odgrywa rolę czwartoplanową, ale o tych, w których ktoś naprawdę próbował napisać ciekawą opowieść i dał przy tej okazji spektakularną plamę. Oto ostateczna lista dowodów na to, że Carmack nie mylił się w stu procentach... chociaż z drugiej strony, nawet w pornografii trudno znaleźć podobnie głupie pomysły.

Tylko ani słowa Kojimie. Jego ego mogłoby tego nie wytrzymać. - 12 niezłych gier, których fabuła to bełkot - dokument - 2021-10-28
Tylko ani słowa Kojimie. Jego ego mogłoby tego nie wytrzymać.

SPOILERY

Oczywiście, jeśli chcecie sami odkrywać „ukryty geniusz” tych historii, musicie wiedzieć, że tekst zawiera spoilery, więc nie mówcie, że nie ostrzegaliśmy.

AKTUALIZACJA 2021

W październiku 2021 zdecydowaliśmy się zaktualizować tekst o jeden dodatkowy tytuł, który niedawno miał swoją premierę – 12 Minutes. Dopiskiem zajął się autor artykułu, Jakub Mirowski.

Metal Gear Solid – szpiegowsko-sensacyjny bigos

Oddajmy Japończykowi sprawiedliwość: przynajmniej dał perfekcyjnie logiczne wytłumaczenie, dlaczego najatrakcyjniejsza kobieta w Metal Gear Solid V MUSI chodzić w bikini. Widać, gdzie są priorytety. - 12 niezłych gier, których fabuła to bełkot - dokument - 2021-10-28
Oddajmy Japończykowi sprawiedliwość: przynajmniej dał perfekcyjnie logiczne wytłumaczenie, dlaczego najatrakcyjniejsza kobieta w Metal Gear Solid V MUSI chodzić w bikini. Widać, gdzie są priorytety.

Na dobry początek przyznajmy Hideo Kojimie, że to niełatwe zadanie – wymyślić sensowną szpiegowską intrygę, obejmującą kilka dekad i dziesiątki bohaterów. Japończyk najwidoczniej szybko się połapał, że czeka go zadanie praktycznie niemożliwe – i zamiast próbować uczynić z Metal Gear Solid opowieść choćby częściowo zrozumiałą, postawił na zagmatwanie jej do takiego stopnia, że niewielu potrafi rozróżnić, czy mamy do czynienia z kimś, kto nie wie, co robi, czy z geniuszem. Ja jednak stawiałbym na to pierwsze.

Kojima upchnął w tej grze wszystkie typowe dla jego dzieł dziwactwa – supernowoczesne technologie, elementy nadprzyrodzone, złoczyńców żywcem przerysowanych z komiksów, każdy zwrot akcji, na jaki potrafił wpaść, a wszystko to opatrzył mocno pompatycznymi dialogami. Jak na dłoni widać, że projektant nie sądził, iż cykl ten rozrośnie się do takich rozmiarów – i nigdy nie myślał o nim jako o ograniczonej logicznie łączącymi się wątkami całości. Bohaterowie ciągle giną i wracają albo są odwoływani z emerytury, żeby ratować świat. Nie brakuje tu klasycznych zaskoczeń („Ach, czyli on jest moim ojcem?”) i ciągłych prób stworzenia superbroni w postaci bojowego robota.

Oczywiście, są też fajne momenty – gracze ciepło wspominają chociażby wątek The Boss ze Snake Eater, ale to raczej dlatego, że do tego galimatiasu politycznych intryg zaplątała się niespodziewanie zrozumiała opowieść o bezgranicznym poświęceniu dla własnego narodu. W sumie może to i lepiej, że Japończyk nigdy nie przejmował się sensownym poprowadzeniem całej historii? Ostatecznie to właśnie morze tego bełkotu dało mu nieoczekiwane możliwości, by eksperymentować z nowatorskimi mechanikami i dziwacznymi rozwiązaniami, które uczyniły tę serię legendą. I zapamiętamy właśnie je, a nie półgodzinne przerywniki filmowe, próbujące wmówić nam, że to wszystko trzyma się kupy.

Jakub Mirowski

Jakub Mirowski

Z GRYOnline.pl związany od 2012 roku: zahaczył o newsy, publicystykę, felietony, dział technologiczny i tvgry, obecnie specjalizuje się w ambitnych tematach. Napisał zarówno recenzje trzech odsłon serii FIFA, jak i artykuł o afrykańskiej lodówce low-tech. Poza GRYOnline.pl jego materiały na temat uchodźców, migracji oraz zmian klimatycznych publikowane były m.in. w Krytyce Politycznej, OKO.press i Nowej Europie Wschodniej. W kwestii gier jego zakres zainteresowań jest nieco węższy i ogranicza się do wszystkiego, co wyrzuci z siebie FromSoftware, co ciekawszych indyków i tytułów typowo imprezowych.

więcej

TWOIM ZDANIEM

Jak ważna jest dla Ciebie fabuła w grach wideo?

Jest najważniejsza
44,1%
Jest ważna, ale nie najważniejsza
52,2%
Jest mi obojętna
2,8%
Nie lubię fabuł w grach
0,9%
Zobacz inne ankiety
Wizjonerzy kina, serialu i gier, którzy nie potrafią pisać
Wizjonerzy kina, serialu i gier, którzy nie potrafią pisać

Czasem trzeba być ze sobą szczerym. Także odnośnie do tego, co lubimy i co nas kształtuje. Dlatego dziś otwarcie pogadajmy o pewnej grupie twórców, którzy zatrzęśli popkulturą na różne sposoby. A jednocześnie łączy ich słabość - nie potrafią pisać.

10 świetnych narratorów z kultowych gier
10 świetnych narratorów z kultowych gier

Najlepszy kawał można zepsuć, a najciekawszą historią wywołać drzemkę u słuchaczy. Chcąc uniknąć tego problemu, twórcy gier wideo zatrudniają pierwszej klasy aktorów, którzy później czarują nas swoimi głosami.

Mam dość gier dla nastolatków, czas na tryb starego dziada
Mam dość gier dla nastolatków, czas na tryb starego dziada

Niektóre znane marki, które zaczynały jako pulpa dla nastoletniego odbiorcy, z czasem dojrzewały, żeby dać dorastającemu, a potem starzejącemu się fanowi coś więcej. W grach z jakiegoś powodu bywa odwrotnie.