12 Minutes – karambol na fabularnych serpentynach. 12 niezłych gier, których fabuła to BEŁKOT
Spis treści
12 Minutes – karambol na fabularnych serpentynach
Na papierze 12 Minutes ma wszystkie atuty, by stać się narracyjną perełką: ciekawą koncepcję, w ramach której wraz z żoną zostajemy uwięzieni w pętli czasowej na chwilę przed wtargnięciem do domu żądnego krwi intruza, mroczne, czasami wręcz szokujące sceny, klaustrofobiczny klimat oraz gwiazdorską obsadę w postaci Jamesa McAvoya, Daisy Ridley i Willema Dafoe. I do pewnego momentu gra Luisa Antonio naprawdę zdaje się wykorzystywać swój potencjał. Ale podobnie jak większość historii, których scenarzysta nie wyrósł jeszcze z zachwytu nad zwrotami akcji pokroju tych z Pierwotnego lęku czy Wyspy tajemnic, sypie się na ostatniej prostej przed metą.
Twórcy 12 Minutes nie wystarczyło najwidoczniej epatowanie brutalnymi obrazami, musiał jeszcze dorzucić do tego zakończenie pełne fabularnych twistów, które – gdy tylko minie początkowy szok i ktoś zdecyduje się zastanowić nad nimi na trzeźwo – okazują się zbiorem wyjątkowo idiotycznych decyzji kreatywnych. Nie będę zdradzać szczegółów, ale powiem tyle – więcej sensu i dramatycznej wagi miałoby ujawnienie pod koniec God of War, że Ostrza Chaosu w rzeczywistości są fizyczną formą dusz zabitej przez Kratosa rodziny, a w dodatku przez całą grę miały gorący romans z toporem Lewiatan. Luis Antonio stara się w 12 Minutes stworzyć historię pełną traumy i nieoczekiwanych powiązań, ale robi to tak wyraźnie na siłę, że po kolejnym niedorzecznym zwrocie akcji po prostu chce się śmiać. Serio, wygooglujcie sobie streszczenie i zrywajcie boki.
Niejako na potwierdzenie absurdalności fabuły tej produkcji pochwałami obsypał ją... Hideo Kojima, a więc człowiek, którego dzieła znalazły się na tej liście już dwukrotnie. Japończyk musiał zauważyć w 12 Minutes odbicie swoich niepotrzebnie zagmatwanych scenariuszy, choć o zdecydowanie mniejszej skali. Przyznał też, że gra Luisa Antonio sprawiła, iż zapragnął stworzyć własną przygodówkę. Panowie, dla dobra wszystkich graczy nie pakujcie się przypadkiem we współpracę.