autor: Damian Pawlikowski
7. Shadow of the Colossus. 10 ekranizacji gier, których nie możemy się doczekać
Spis treści
7. Shadow of the Colossus

The Last Guardian od kilku dobrych lat majaczy gdzieś na horyzoncie, a Team Ico wodzi za nos wiernych fanów, stale przekładając premierę swej najnowszej produkcji. Od czasu wypuszczenia ich poprzedniej gry – Shadow of the Colossus – minęło już siedem lat, więc chyba każdy z nas z otwartymi ramionami powitałby coś więcej niż tylko kolejne PS3 HD Collection. Nawet jeśli miałby to być film ekranizujący poprzednie dokonania tego japońskiego studia. A doniesienia o jego powstaniu zaczęły krążyć już w 2009 roku, kiedy to zatrudniono Justina Marksa, scenarzystę innej filmowej adaptacji gry wideo, Street Fighter: Legenda Chun-Li. Czy była to dobra wiadomość? Kto obejrzał powyższe dzieło, powinien wiedzieć najlepiej.
Na szczęście pod koniec maja bieżącego roku ogłoszono, że na stołku reżyserskim zasiądzie Josh Trank (autor odkrywczej i dobrze przyjętej Kroniki), oficjalnie świetny reżyser, prywatnie miłośnik gier ze stajni Team Ico. Sony Pictures postanowiło również wymienić scenarzystę i zatrudnić kogoś do napisania tekstu od nowa – jednakże w tej chwili nie podano jeszcze żadnego konkretnego nazwiska. Trank ma zresztą co robić, gdyż poza Cieniem Kolosa zajmuje się obecnie realizacją rebootu Fantastycznej czwórki oraz spin-offem serii o Człowieku Pająku, z (anty)bohaterem Venomem w roli głównej. Tak czy siak, adaptacja gry wydaje się spoczywać w dobrych rękach i możemy być spokojni o jej losy. Tym bardziej że prawdopodobnie doczekamy się jej o wiele szybciej niż feralnego The Last Guardian...