Tajna wizyta w mieście | Rozmaitości | Sid Meier's Pirates! poradnik Sid Meier's Pirates! (2004)
Ostatnia aktualizacja: 23 sierpnia 2019
Tajna wizyta w mieście
Skradanie się, jako jedna z głównych mini-gier, powinna być szczegółowo omówiona w osobnym rozdziale. Mimo to, zdecydowałem się umieścić opis tego wątku tutaj, głównie dlatego, że z opcji tajnej wizyty w mieście, korzysta się niezmiernie rzadko.
Istnieją dwa przypadki, w których gracz będzie musiał poruszać się między budynkami pod osłoną nocy. Pierwszy z nich dotyczy sytuacji, gdy zależy nam na wizycie w mieście należącym do kraju, który wyznaczył cenę za naszą głowę. Tradycyjne wpłynięcie do portu jest wówczas niemożliwe, pozostaje więc otwarty atak na fort lub właśnie potajemne wślizgnięcie się do osady. W drugim przypadku musimy zbiec z więzienia w kierunku portu.
Każdego strażnika można ogłuszyć.
Gracz porusza się po uliczkach miasta, kierując bohaterem za pomocą kursorów. Jeśli uznamy to za stosowne, możemy również biec, ale wówczas pole widzenia ulega zmniejszeniu i trudniej zauważyć nadciągające niebezpieczeństwo. Oprócz nas, na ulicach miasta pojawiają się także strażnicy, patrolujący okoliczny teren z latarniami w ręku. Jeżeli którykolwiek z nich zauważy bohatera, natychmiast zostaje ogłoszony alarm. W takim wypadku należy wykazać się refleksem i szybko znaleźć miejsce, w którym można się ukryć. Jeżeli żołnierze osaczą bohatera, ten ostatni zostaje na kilka miesięcy wtrącony do więzienia.
Na szczęście, w konfrontacji ze strażnikami gracz nie jest bezbronny. Każdego z żołnierzy można zajść od tyłu i ogłuszyć (odbywa się to automatycznie). Strażnik traci wówczas przytomność i cierpliwie "czeka", aż któryś z kolegów go znajdzie i ocuci. Mimo, że żołnierze patrzą tylko i wyłącznie przed siebie, nie lekceważyć ich możliwości. Jeśli będziesz biegł, mundurowi z pewnością to usłyszą. Z tego właśnie powodu nigdy nie podbiegaj do przeciwnika od tyłu - lepiej podejść powolutku i załatwić strażnika bez zbędnego hałasu.
Często spotkasz się z sytuacją, w której strażnik podąża jedyną dostępną drogą, nie dając Ci pola manewru w labiryncie ciasnych uliczek. W sytuacjach kryzysowych zawsze można się schować za rozrzuconymi tu i ówdzie snopkami siana. Aby to zrobić, należy po prostu tam wejść (bezpieczeństwo gwarantowane). Czasem napotkamy również białe murki, które można przeskoczyć (tego samego nie potrafią zrobić strażnicy, dlatego w przypadku pościgu dobrze jest poruszać się tą drogą).
Docieramy do posiadłości gubernatora.
W trakcie wędrówki niejednokrotnie napotkasz białe strzałki (im niższy poziom trudności, tym jest ich więcej). Wskazują one drogę do posiadłości gubernatora. Jest to jeden z dwóch budynków, które można odwiedzić podczas tego etapu. Drugą lokacją jest tawerna, znajdująca się na ogół w pobliżu domu możnowładcy.
Po co się skradać? Odpowiedź jest bardzo prosta. Czasem nie jesteśmy w stanie zaatakować portu należącego do wrogiego mocarstwa, a w tawernie czekają na nas cenne informacje na temat pobytu ważnej dla rozwoju fabuły postaci (np. barona Raymondo). Z racji tego, że proces skradania się do najszybszych nie należy, wielu graczy (w tym ja) całkowicie rezygnuje z niego i stara się przenikać do obcego miasta tylko w sytuacjach kryzysowych.