Flota skarbów | Rozmaitości | Sid Meier's Pirates! poradnik Sid Meier's Pirates! (2004)
Ostatnia aktualizacja: 23 sierpnia 2019
Flota skarbów
Utarło się fałszywe przekonanie, że w nowej wersji Sid Meier's Pirates! rolę Floty Skarbów (Treasure Fleet) zastąpiły podróżujące z ładunkiem kosztowności, hiszpańskie galeony (Treasure Galleon). Prawda leży pośrodku. Owszem, wspomniane okręty pływają po Morzu Karaibskim w towarzystwie eskorty, ale w trakcie zmagań można napotkać również legendarną Flotę - konwój składający się z kilku statków.
Barmanka w tawernie informuje nas, że Flota płynie w kierunku Hawany, gdzie aktualnie się znajdujemy. Można jej wierzyć, wszak zainstalowaliśmy patcha.
Aby rozpocząć polowanie na Flotę Skarbów, należy znać trasę kursu statków wchodzących w jej skład. Informacje o aktualnym położeniu okrętów zdobywamy u barmanek w tawernie. Niestety, podstawowa wersja gry wykazuje tu błąd, który naprawia dopiero opublikowany przez Firaxis Games patch (oznaczony cyframi 1.0.1). Jeśli nie dysponujemy łatką, dziewczyna będzie uparcie twierdzić, że Flota zmierza do jednego z portów Ameryki Południowej - oczekiwanie na skarby nie doprowadzi do niczego, poza spadkiem morale załogi.
Flota Skarbów (Treasure Fleet) składająca się z trzech wyładowanych kosztownościami galeonów zmierza do Europy. To najlepszy moment na atak!
Tak naprawdę, Flota formuje się w okolicy Trynidadu pierwszego stycznia każdego roku i rozpoczyna kurs w kierunku zachodnim. W skład konwoju wchodzą dwa lub trzy okręty (Treasure Galleon), które nie posiadają eskorty (dysponują za to sporą liczbą dział pokładowych, nawet czterdziestoma armatami). Odwiedzane po drodze miasta mogą się różnić w każdym kolejnym kursie, ale generalnie są to: Cumana, Caracas, Rio de la Hacha, Santa Marta, Cartagena i Puerto Bello. Po wizycie w tym ostatnim porcie, Flota wyrusza na północ w kierunku Hawany. Załatwiwszy sprawy na przyszłej Kubie, okręty rozpoczynają rejs na północny-wschód, do Europy.
Wiemy już jak Flota się porusza. Teraz kilka słów o tym, jak i gdzie ją atakować. Należy zauważyć, że wizytując dany port, statki należące do konwoju nie wpływają do miasta, ale rzucają kotwicę tuż przed nim, zatrzymując się w miejscu. Jeśli po drodze okręty rozproszyły się, pierwszy, który dopłynął do portu, czeka cierpliwie na pozostałe i razem wyruszają w kolejny odcinek trasy. Jest to doskonały moment do jakichkolwiek działań zaczepnych, gdyż tylko wtedy mamy pewność, że wszystkie statki należące do Floty znajdują się w okolicy.
Pościg się opłacił. Tylko jeden spośród trzech galeonów przyniósł nam zysk w postaci trzech tysięcy sztuk złota, a także spory zapas - jakże w tej chwili potrzebnej - żywności.
Atak na Flotę powinien nastąpić tuż po wizycie w Hawanie. Statki płyną stamtąd prosto do Europy i nie zatrzymają się już nigdzie. Na to, jak duży będzie łup, wpływa mnóstwo czynników - przede wszystkim bogactwo odwiedzanych miast. Średnio z jednego okrętu można wyciągnąć około 2500-3000 sztuk złota, ale zdarzają się sumy dużo, dużo większe. Oczywiście tyczy się to sytuacji, w których atakujemy Flotę po zakończeniu procesu kolekcjonowania kosztowności. Jeśli dopadniemy należące do konwoju statki wcześniej, np. w okolicy Caracas, wynagrodzenie za trud i wysiłek będą mniejsze.