Poradnik do gry - Pływająca Wyspa cz.1 | Schizm Prawdziwe Wyzwanie poradnik Schizm: Prawdziwe Wyzwanie
Ostatnia aktualizacja: 18 października 2019
Hannah Grant
Trzeba mieć naprawdę pecha. Przecież miał to być zwykły, rutynowy lot, a teraz jestem sama, na jakiejś dziwnej wyspie. Sam po katastrofie wylądował w zupełnie innym miejscu. Gdzie? Nie wiem. Muszę go jak najszybciej odnaleźć, bo tylko razem uda nam się wyjaśnić zagadkę zaginionych naukowców. Czas się stąd zabierać... Rozejrzałam się dookoła i nie pozostało mi nic innego, jak tylko pójść tą ścieżką w stronę dziwnych budowli na horyzoncie.
Przestraszyłam się, kiedy nagle z wody wyskoczyła ogromna ryba.
Nie mogę nawiązać kontaktu z Samem. Trudno, odnotuję koordynaty, może w jakiś sposób później uda mi się je przekazać.
Doszłam do rozstajów ścieżek. Prawa niknie gdzieś w wodzie... Lepiej pójdę tą, która prowadzi w lewo.
Po chwili doszłam do tej niesamowitej wyspy... Wspięłam się do góry i po chwili byłam na głównej platformie. Co to było? Wydawało mi się, że... Rozejrzałam się uważnie, ale wokół nie było nikogo. Musiało mi się zdawać...
Po prawej, niedaleko ławek, na niewielkim stoliczku, odnalazłam bardzo ważną rzecz..
To dziennik misji jednego z zaginionych naukowców, niejakiego Tomlina. Pozostały w nim dwa wpisy.
Musiałam je odsłuchać... O czym o mówił? Co za tunele? Dlaczego pozostało tylko 14 z 92 członków zespołu badawczego? Co się z nimi stało? Gdzie ja, do cholery, jestem?
Ruszyłam w kierunku budowli, która wyglądała mi na szyb windy.
Po lewej, na ścianie był przycisk sprowadzający windę. Nacisnęłam go.
Wyboru kierunków jazdy nie miałam oczywiście zbyt wielu. Jadę do góry, jak wskazuje strzałka.
Po chwili, byłam już kilka poziomów wyżej.
Wysiadłam z windy i poszłam w lewo.
Wszędzie było cicho i pusto. Wyglądało, jakby mieszkańcy uciekli stąd w pośpiechu, pozostawiając wszystko, co posiadali.