Matia cz.3 | Schizm Prawdziwe Wyzwanie poradnik Schizm: Prawdziwe Wyzwanie
Ostatnia aktualizacja: 18 października 2019
Hannah Grant
Teraz już wiem jak ustawić znaki w wagoniku. Przesunęłam dźwignię z prawej, aż pojawił się symbol o którym wspomniał Sam. Nacisnęłam guzik.
Ależ to była przejażdżka... Piękna jest ta wyspa...
Kiedy wagonik się zatrzymał, wysiadłam i po schodach poszłam w kierunku windy o której informację dostałam od Sama. Nie była daleko...
Sam Mainey
Zjechałem windą na sam dół, dwa piętra niżej i wysiadłem z niej. Moją uwagę zwrócił ciemny tunel na wprost, pomiędzy ogromnymi zaworami.
Wszedłem tam. Na wprost, za zalanym wodą korytarzem, za kratami, zobaczyłem jednego z uwięzionych naukowców.
Jak się do niego dostać? Który z zaworów odcina wodę? Wyszedłem z tunelu i skręciłem w lewo. Na końcu ścieżki był ten zawór.
Kiedy go przekręciłem, woda przestawała lecieć, ale ledwo się poruszyłem, koło wracało w poprzednie położenie. Chyba będę potrzebował pomocy Hannah...
Hannah Grant
Sam powiedział mi, co mam robić. Zjechałam na parter, a następnie weszłam do tunelu. Wody już nie było.
Podeszłam do krat. Pojawił się uwięziony naukowiec. Przedstawił się jako Charles Santo z grupy Tomlina. Opowiedział mi o Matiani, o zagadce domów, o Wędrowcu... Nie wierzył, że mu pomożemy, ale...
Wyszłam z celi na zewnątrz i powtórzyłam Samowi rozmowę z Santo. Kazał mi czekać przy wejściu, a sam coś miał sprawdzić przy moście.
Sam Mainey
Poszedłem w kierunku zwodzonego mostu.
Po prawej zobaczyłem przycisk.
Nacisnąłem go, ale most nie opadł. Poleciłem Hannah, by pokręciła zaworem z lewej jej strony, a potem znów wdusiłem przycisk.
Oj, chyba czekała nas tu dłuższa zabawa... Przez spory okres czasu Hannah kręciła kołem zaworu, a ja sprawdzałem, czy most opada. Po bodajże setnej próbie miałem już dość... Hannah przekazała, że teraz spróbuje obrócić drugi zawór, ale niezbyt wierzyłem, że to coś da. Kiedy to uczyniła i znów nacisnąłem przycisk, obydwie części mostu drgnęły, aby po chwili powrócić do poprzedniej pozycji. Hannah była uparta bardziej ode mnie... W pewnej chwili, nie wiem jak, nie wiem dlaczego, ale po zakręceniu kołem i wduszeniu przycisku, obydwie połówki opadły i już tak zostały. Wejście do Matiani, stało przed nami otworem...