Metody cichej neutralizacji przeciwników | Skradanie się w MGS V poradnik Metal Gear Solid V: The Phantom Pain
Ostatnia aktualizacja: 26 lipca 2019
Metody cichej neutralizacji przeciwników
Z poprzednich stron tego rozdziału sporo dowiedziałeś się na temat tego jak unikać niepożądanych konfrontacji z jednostkami wroga. Niejednokrotnie są one jednak wymagane lub bardzo wskazane, np. wtedy gdy poszukiwany zakładnik jest w budynku otoczonym przez strażników i gdy jego eksfiltracja może okazać się bardzo wymagająca w sytuacji gdy wrogowie są nadal aktywni.
Najbezpieczniejsza metoda eliminacji przeciwników zakłada poleganie na broni z tłumikiem. W miarę możliwości staraj się od samego początku gry wykorzystywać pistolet z amunicją usypiającą, dzięki któremu będziesz jedynie pozbawiał przeciwników przytomności (lepsza nota końcowa po zaliczeniu misji). Z karabinu korzystaj tylko gdy nie masz innego wyjścia, np. gdy dany strażnik jest na otwartej przestrzeni i bliski wykrycia głównego bohatera.
Uwaga - W miarę awansowania w grze możesz oczywiście odblokowywać sobie dostęp do całej masy nowych pukawek. Dobór prac badawczych powinien zależeć od tego jaki styl gry sobie obrałeś.
Uwaga - Tłumiki w broniach stopniowo zużywają się, tak więc staraj się żeby każdy strzał kończył się sukcesem. Dodatkowo próbuj celować w głowy wrogów, dzięki czemu pojedyncze trafienie powinno ich ogłuszyć lub zabić. Tłumiki możesz odnawiać dzięki organizowaniu zrzutów z zaopatrzeniem, które opisane zostały w poprzednim rozdziale, lub dzięki starannej eksploracji świata gry (przeszukuj głównie wnętrza budynków).
Z przeciwnikami możesz też rozprawiać się po cichu w walce wręcz. Najprościej możesz tego dokonać zakradając się od tyłu do upatrzonego wartownika. Zadbaj jedynie o to żeby zbyt szybko nie przemieszczać się i nie potrącić po drodze żadnych przedmiotów z otoczenia. Złapanego wroga najlepiej jest poddusić i pozbawić przytomności, choć możesz go też zadźgać nożem.
Z ogłuszaniem wrogów w MGS V wiąże się jedno bardzo poważne utrudnienie. Nie pozostają oni mianowicie nieprzytomni aż do samego końca misji, tylko prędzej czy później odzyskują świadomość. Taka osoba może następnie zacząć bardzo starannie badać obszar gdzie została zaatakowana lub wręcz zaalarmować swoich kolegów tak by wspólnie wyruszyć na poszukiwania bohatera. Problem ten możesz umniejszać np. dzięki idealnemu trafianiu pociskami usypiającymi w głowy strażników, tak by na dłużej pozostali nieaktywni. Najlepszym sposobem na zażegnanie problemu jest jednak "fultonowanie ich" (odsyłanie balonem) po tym jak utracą przytomność. Działanie to ma dwie zasadnicze zalety - nie będziesz musiał się obawiać tego, że utrudnią ci dalsze poczynania i być może pozyskasz nowego pracownika bazy (zakładając, że odesłany balonem wróg nie zginie w drodze do Bazy Matki).