IV - Metaurus | Rise of Rome | Age of Empires The Rise of Rome poradnik Age of Empires: The Rise of Rome
Ostatnia aktualizacja: 23 września 2019
IV - Metaurus
Warunki zwycięstwa:
- Deratyzacja Kartagińczyków lub konstrukcja cudu świata
Epoki: Bronze, Iron
Po wielu latach nękania Italii przez wojska kartagińskie, sprawy zaczęły się coraz bardziej komplikować. Dowodzoną przez Hannibala armię zamierza wesprzeć jego brat, który nadciągnął z południa. Jeżeli obie te siły połączą się w jedną całość, Rzym będzie w tarapatach. Nie można do tego dopuścić.
Rzut podbitego oka na mapkę, nasuwa tylko jeden wniosek - jesteś okrążony ze wszystkich stron i nawet o zwyczajne przeżycie będzie bardzo ciężko. Pozory jednak mylą, gdyż w przeciwieństwie do wcześniejszych scenariuszy, w tym początek jest bardzo prosty. Wszystko dlatego, że duet przeciwników rozwija się praktycznie równo z Tobą, co oznacza że nie zaatakuje od razu nawałnicą centurionów. Gorzej będzie potem...
Zaczynamy od podstaw, czyli jaką zastosować taktykę obronną. Skoro wróg próby opanowania wioski będzie przeprowadzał niemal z każdego kąta, musisz się solidnie zabezpieczyć. Po premierowej potyczce (uważaj na południowe chatki), wyślij przynajmniej dwóch chłopów do zbierania kamieni. Resztę skieruj głównie do krzaków oraz złota nie zapominając o budowie kilku nowych domów. Trenuj kolejnych wieśniaków i w tym czasie postaraj się czym prędzej zaplombować wieżami dwa przejścia przez mieliznę na północy oraz południową równinę. Konstrukcja takowej fortyfikacji da Ci pewną przewagę nad przeciwnikami, jako że już wcześniej będziesz wiedział z której strony ich jednostki starają się wedrzeć na Twoje ziemie.
Wiadomo jednak, że strażnice nie są rozwiązaniem - są słabe zarówno pod względem ofensywnym jak i defensywnym. Napastnicy będą również bardzo często mijać postawione zapory i z uporem maniaka gonić za bezbronnym plebsem. Do skutecznego odparcia ataków potrzebne jest rzecz jasna wojsko tyle, że w tym przypadku należy sobie zafundować dwa, samowystarczalne oddziały. Jeden powinien pilnować góry, a drugi interweniować po przeciwległej stronie. W grupach szybkiego reagowania postaw na typowych żołnierzy oraz łuczników. Ciekawostką jest fakt, że w sztabie generalnym Kartagińczyków przedstawiciele tej drugiej odmiany, najwidoczniej nie mają siły przebicia, o czym powinieneś pamiętać.
Z murarskiego podejścia do sprawy, rozważ jeszcze postawienie płotu w najbardziej newralgicznych punktach wioski, najlepiej nakierowujących siły nieprzyjaciela na wieże. Chodzi mi tu w szczególności o przestrzenie obok lasów, skąd obca armia może niepostrzeżenie wpaść do wioski i z powodzeniem nacierać na pracujących chłopów. I nie rób dziur we w wschodnim lub zachodnim drzewostanie, stworzysz w ten sposób dodatkową furtkę dla wroga. Kontroluj swoich drwali pozwalając im jedynie na wycięcie połaci od strony osady.
Tkwienie w oblężonej kolonii na pewno nie jest optymalnym rozwiązaniem. Ataki będą cały czas przybierać na sile, co skończy się bezustanną obecnością na froncie wrednych katapult. Z pewnością odczujesz także deficyt kamienia oraz złota. Zbierz więc oddział zabijaków, wyruszając z krucjatą na bliżej położonych czerwonych. Wystrzegaj się machin wojennych, kapłanów i doszczętnie zniszcz Hannibala. Ewentualne braki surowców uzupełnij zajmując kopalnie na podbitym terytorium lub inne, porozrzucane gęsto po krainie, w końcu jednego przeciwnika masz już z głowy. Szykuj uderzenie na Hasdrubala. Można śmiało powiedzieć, że żółci dysponują takimi środkami zaradczymi jak podbity wcześniej lud, tak więc będziesz już wsparty odpowiednim doświadczeniem. Ze względu na ciągły rozwój oponenta, może być naturalnie odrobinę trudniej ale nawet triumf na poziomie brązu jest tu jak najbardziej możliwy.
Jeżeli mimo wszystko nie radzisz sobie z odpieraniem wszędobylskich ataków, zastanów się nad przeniesieniem całej produkcji w bardziej spokojne miejsce. Takowe urodzajne lokalizacje znajdziesz na dalekim wschodzie (1 ) lub zachodzie (2 ). Ta pierwsza, do której prowadzi tylko dróżka z północy, opanowana jest przez stado królewskich aligatorów (bestie szybsze od normalnych z mocniejszymi zębami). Do drugiej można się tylko dostać uprzednio wybudowanym w porcie transportowcem. Wbrew więc podpowiedzi z odprawy, lepiej chyba pozostać na starych śmieciach i stawić czoła wyzwaniu niż uciekać, tracąc jeszcze czas na dostosowywanie dziewiczych rejonów do zamieszkania.
Jeżeli po zrównaniu z ziemią ostatniego oponenta misja nie kończy się zwycięsko, prawdopodobnie stworzył on dodatkowe ośrodki przetwórcze. Wystarczy, że je poszukasz. Nie waż się budować proponowanego przez program cudu świata, walcz o swoje z honorem czyli zwyciężaj na polu bitwy.