II - Britain | Ave Caesar | Age of Empires The Rise of Rome poradnik Age of Empires: The Rise of Rome
Ostatnia aktualizacja: 23 września 2019
II - Britain
Warunki zwycięstwa:
- Objęcie kontroli na trzema brytyjskimi ruinami
- Utrzymanie przy życiu Cezara
Epoki: Iron
Granice Imperium Rzymskiego nieprzerwanie się poszerzają. Na kolana padła właśnie Galia, a Cezar dzięki wzorowo przeprowadzonej kampanii został jej namiestnikiem. Niestety, o tym wszystkim dowiadujemy się tylko z odprawy. Do prawdziwej akcji wkraczamy w chwili ataku na Brytanię z zamiarem ukarania tamtejszych ludów za wcześniejsze próby wspierania Galów.
Naprzeciw Tobie stanęły cztery plemiona, z tym że nareszcie nie trzeba się będzie od nich odganiać siedząc szczelnie zamkniętym w wiosce. To misja typowo wędrownicza czyli zbieramy zaserwowaną nam przez programistów armię i przemy naprzód. Pierwsi dadzą o sobie znać Wenetowie, ulokowani na skrawku kontynentu. Już za moment Twoją flotę zaatakuje kilka galer plujących ogniem, a zadanie ułatwia im fakt, że dysponujesz tylko... okrętami oblężniczymi. W końcu nie dość, że wystrzelone kule będą lecieć powoli, to jeszcze bezpośredni kontakt z wrogiem spowoduje poważne szkody poniesione od własnej kanonady. Postaraj się więc stracić jak najmniej jednostek i podpłyń pod bazę czerwonych. Dokonaj całkowitej destrukcji dwóch aktywnych portów oraz przeprowadź anihilację mieszkającej tam ludności. Teraz możesz w spokoju przygotowywać grunt pod przyszły desant.
Podpłyń pod rzekę. Następnie zdecyduj się na kurs wzdłuż zachodniego brzegu, eliminując pod drodze wszystkie napotkane strażnice. Kiedy i to będziesz miał już za sobą, wróć spowrotem pod ujście, kierując się w głąb lądu, aż do wodospadu (1 ). Dzięki takiemu manewrowi, wyczyścić nieco wyspę z wrogich rydwanów jednak co najważniejsze, pociski okrętów dosięgną także świątynię brązowych co pozbawi ich możliwości werbowania księży. To tyle jeżeli chodzi o inwazję morską, najwyższa pora zatrudnić udostępnione legiony no i oczywiście towarzyszącego im Cezara.
Zapakowanych ludzi jak widać na mapce, możesz wysadzić w dwóch punktach. Niezależnie czy wybierzesz wąskie lewe przejście czy tez prawe prowadzące do rozległych gruntów, musisz napaść żółtego rywala. Sygnowany imieniem słynnego brytyjskiego wodza, jest najsilniejszy spośród wszystkich pozostałych, mając na swoim wyposażeniu zmodyfikowane rydwany oraz ciężki sprzęt. Rzecz jasna nie wysyłaj swoich jednostek na wszystkie strony świata tylko posuwaj się ostrożnie i dokładnie planuj wszystkie ruchy. Po wejściu do twierdzy (centralne wejście na wschodnim skrzydle) wystrzegaj się przede wszystkim gromadki kapłanów, którzy o zgrozo mogą także namotać w głowie samego Cezara.
Jeżeli pierwsze ruiny (2 ) są już pod Twoją kuratelą, możesz mówić o wygraniu scenariusza. Zarówno anemiczni Brygantowie jak i pomarańczowi, archaiczni Piktowie nie powinni stanowić większej przeszkody dla Twojej gromady wojaków. Jedyną wartą odnotowania pułapką jest kapłan ustawiony na wzgórzu, tuż przed wejściem do bazy brązowych i ewentualnie kolejni, których mogłeś ominąć podczas proponowanego ostrzału z okrętów (1 ). Przeprowadź więc rzeź niewiniątek, po czym zagarnij pozostałe dwie święte budowle (3 ,4 ). Operacja "Britain" należy bez wątpienia do jednych z najprostszych jakie do tej pory przyszło nam rozgrywać.
W trakcie ekspedycji pilnuj swoich katapult. Po całej Brytanii biega sporo wieśniaków, którzy w ten sposób mogą na siebie ściągnąć gniew tych maszyn i przy okazji niechcący nakierować kule na Twoje jednostki. Najlepiej trzymaj je gdzieś z boku, a w chwilach względnego pokoju z włączoną opcją trzymania pozycji - nie poruszają się wówczas nieproszone. Opuszczając bazę żółtego obrońcy, pozostaw jednego żołnierza w pobliżu ruin. Inaczej pałętający się chłopi innych ludów najprawdopodobniej przejmą konstrukcję.