III - Syracuse | Rise of Rome | Age of Empires The Rise of Rome poradnik Age of Empires: The Rise of Rome

III - Syracuse

Warunki zwycięstwa:

• Wejście na forum Syrakuz dziesiątką legionistów
• Darowanie życia Archimedesowi

Epoki: Iron

Ostatnie potyczki z Kartagińczykami wlały nadzieję w serca Sycylijczyków na uwolnienie się spod jarzma Rzymian, co doprowadziło do wzniecenia rewolty. W trosce o nastroje panujące w pozostałych południowych miastach, zostałeś wysłany do stłamszenia rebelii. Misja byłaby zapewne zwyczajną sieczką, gdyby nie zaistniałe okoliczności. W zbuntowanych Syrakuzach żyje sobie Archimedes, który w wolnych chwilach dokręca śrubki w opracowanym przez siebie systemie obronnym miasta.

Zanim fortyfikacje wielkiego matematyka przestaną być tajemnicą, przybliżmy sobie charakter scenariusza. Czekające Cię zadanie można śmiało nazwać typowo morskim, jako że dopiero jego ostatnia faza wymaga użycia w boju jednostek naziemnych. Udostępniona flota jest iście imponująca, co pozwala skupić się na bezstresowej obronie i zajęciu się rozwojem osady. Na początek przesuń jednego legionistę na północ od swojego magazynu i powal lwa, który przecież może być zagrożeniem dla wałęsających się tu i ówdzie wieśniaków. Jakikolwiek atak wroga przy użyciu transportowców Ci nie grozi, tak więc od teraz spokojnie rozwijaj swoją gospodarkę ze wskazaniem na produkcję drewna.

Wieże Archimedesa nie są w końcu z tytanu

Burzliwe przygody przeżyjesz natomiast na morzu. Sycylijczycy co rusz będą wysyłać w Twoim kierunku swoje mocarne okręty a największym zagrożeniem, choć tylko w liczbie kilku sztuk, okażą się galery ogniowe. Unikaj z nimi bezpośredniego kontaktu i nie wypływaj zbyt daleko w morze. Całe miasto otoczone jest wspomnianymi cudami techniki Archimedesa, które bardziej przypominają futurystyczną broń aniżeli wytwór przed naszą erą. Z wyglądu niczym się nie różnią od gęsto rosnących wież balistycznych, jednak ich możliwości są zdumiewające - podwójna wytrzymałość, obrażenia liczone w 100 punktach, zasięg 17! Mówiąc wprost, nie pomoże tu nawet najlepsza katapulta/okręt. Z prostego rachunku wynika, że Twoje maksymalnie usprawnione triremy i krążowniki przyjmą w kadłub tylko jeden wystrzelony pocisk, o czym powinieneś pamiętać decydując się na próbę ich destrukcji.

Do walki przygotuj się opracowując wszelkie niezbędne technologie, co wymagać pewnie będzie dodatkowych złóż złota. Takowe znajdziesz na dwóch skrawkach lądu (1 , 2 ), przy czym na tej południowej należy się uprzednio rozprawić z prymitywną obroną brązowych. Następnie postaraj się o zniszczenie dwóch portów w zatoce (3 ). Na cel obierz w szczególności ten czerwony, non stop produkujący nowe jednostki. Załatwi to raz na zawsze problem stale pojawiających się okrętów wroga. Aby dostać się do przystani, będziesz musiał się niestety zmierzyć z owocami uczonego.

W następstwie morskiej interwencji, drogi w Syrakuzach praktycznie opustoszały

Jak już to zostało napisane, pierwsze bombardowanie z wieży marzeń skutecznie podziurawi Twój kadłub. Jest to oczywisty sygnał aby całkowicie wycofać okręt z akcji i kontynuować najazd pozostałymi. Identycznie należy postąpić z każdym kolejnym, potraktowanym ogniem. Zastosowanie takiej taktyki przy odrobinie szczęścia pozwoli Ci wyjść z takich potyczek bez żadnych strat. Co się tyczy wież balistycznych, to tutaj zalecam skorzystanie tylko z usług najlepiej dopracowanych okrętów oblężniczych. Ich zasięg jest większy niż feralnej przeszkody.

Kiedy będziesz gotowy, przetransportuj na zachodnie ziemie znaczne (4 ) siły. Rozpraw się z obroną i powoli wchodź do miasta eliminując po drodze wszystkie wieże za pomocą katapult. Przed opanowaniem forum (5 ) wycofaj jednostki miotające (łucznicy, balisty), gdyż mogą skrzywdzić Archimedesa, a on jest warunkiem zwycięstwa. Po sprowadzeniu w miejsce oznaczone flagą dziesięciu legionistów, możesz w glorii i chwale wracać do domu.

Syrakuzy nie posiadają kwatery głównej. Nie dysponują również wieśniakami oraz nie tworzą nowych jednostek naziemnych. Zamiast tłuc się z wrogiem przez ciasne miasto, można najpierw przerzedzić szyki tej obrony wykorzystując swoją flotyllę. Oczywiście wiąże się to z koniecznością zrównania z ziemią wszystkich wież strażniczych, ale na dłuższą metę wyjdzie Ci to przecież na dobre. Niezależnie na jaki wariant się zdecydujesz, postaw co najmniej jednego chłopa przy najbliższym brzegu. Czy to na początku rozgrywki, czy tez podczas akcji "czyszczenia" miasta, będzie on naprawiał ledwo zipiące okręty.

Do uzupełnienia składu legionistów, potrzebny jest świątynny fanatyzm.