Skradzione skradanki. Hity na PC, których nie ma w dystrybucji cyfrowej
Spis treści
Skradzione skradanki
Splinter Cell: Pandora Tomorrow, Metal Gear Solid, Gorky
Po wpisaniu frazy Splinter Cell w wyszukiwarkę Steama może się wydawać, że wszystko jest na swoim miejscu, ale dokładniejsze przejrzenie listy znalezionych gier ujawnia, iż czegoś tu brakuje. W dystrybucji cyfrowej możemy dostać wszystkie odsłony przygód agenta Sama Fishera poza drugą – Pandora Tomorrow z 2004 roku. Nie była gorsza niż pozostałe (a może nawet lepsza niż Double Agent czy Conviction, bo prawdziwie skradankowa), więc skąd to wykluczenie? Okazuje się, że tym razem na przeszkodzie stoją względy techniczne – drugiego Splinter Cella wyjątkowo trudno przystosować do współpracy z nowymi komputerami.
Ubiegłoroczne wydanie Metal Gear Solid V: The Phantom Pain w wersji na pecety zapewne rozbudziło w niejednym miłośniku gier typu stealth nadzieję na otrzymanie poprzednich odsłon serii firmowanej (do niedawna) nazwiskiem Hideo Kojimy. I o ile w przypadku trzeciej i czwartej części konieczne byłoby przygotowanie portów – co jest już raczej nie do pomyślenia – tak, jeśli chodzi o Metal Gear Solid i Metal Gear Solid 2, wystarczyłaby cyfrowa reedycja komputerowych konwersji sprzed lat. Jednak, czy można oczekiwać tak miłego gestu od firmy mającej tak lekceważący stosunek do pecetowców jak Konami? Śmiem wątpić.
Mówiąc o skradankach, warto przypomnieć, że Polacy też mogą pochwalić się pewnymi zasługami w tym gatunku. A konkretnie wspomniane już studio Metropolis, autor Gorky Zero: Fabryka niewolników i Gorky 02: Aurora Watching – w obu przypadkach mamy do czynienia z rasowymi przedstawicielami gatunku, czerpiącymi to, co najlepsze, z serii Splinter Cell i Metal Gear Solid. Aż dziw, że mówimy o grach, które dzielą uniwersum i bohatera ze strategią taktyczną Gorky 17. Szkoda tylko, że nie dzielą z nią również miejsca na rynku dystrybucji cyfrowej...