autor: Kamil Zwijacz
Pit People – szalona strategia od weteranów. Steamowy Poszukiwacz Skarbów: Część III
Spis treści
Pit People – szalona strategia od weteranów
- Gatunek: strategia
- Producent: The Behemoth
- Cena: 14,99 euro – ok. 64 zł
Na koniec zostawiliśmy oczywistą oczywistość – Pit People. Wielu z Was z pewnością słyszało o tym projekcie, chociażby za sprawą materiału wideo przygotowanego niedawno przez Heda, ale na wszelki wypadek musimy Wam o nim przypomnieć. Już sam fakt, że tytuł stworzyła ekipa The Behemoth, mówi wiele, gdyż studio to po prostu nie robi słabych gier. Przed laty spłodziło słynne Castle Crashers, które wraz z kilkoma innymi pozycjami rozpętało szał na indyki. Wcześniej zaskarbiło sobie serca fanów elektronicznej rozrywki udanym Alien Hominid, a poza tym ma na koncie jeszcze bardzo dobre BattleBlock Theater. Jak wypada nowe dzieło tych zasłużonych deweloperów?
Uwaga, będzie niespodzianka... no dobra, nie będzie. Zgodnie z oczekiwaniami Pit People jest czadowe! Twórcy tym razem postanowili zmierzyć się z gatunkiem turowych strategii, oczywiście nie zatracając swojego unikatowego i – umówmy się – chorego stylu. Co powiecie bowiem na to, że na planetę, na której mają miejsce zdarzenia dotyczące niejakiego Horatio, spadł wielki niedźwiedź? Mało? No to wiedzcie, że podczas zabawy towarzyszyć będzie Wam narrator – ale nie taki zwykły, tylko szaleniec wzięty chyba wprost z zakładu psychiatrycznego, który non stop coś miesza. Do tego dochodzi styl graficzny, który nie sposób pomylić z niczym innym, oraz szalony gameplay.
Choć w ogólnych założeniach jest to klasyczna turówka, w której bitwy toczone są na podzielonej na heksagonalne pola planszy, to w praktyce zabawa jest szybsza i bardziej zwariowana. Gracze w jednej turze wydają komendy wszystkim podwładnym, a następnie oglądają prawdziwą młóckę, gdyż bohaterowie atakują w tym samym czasie. Oczywiście nie brakuje systemu rozwoju i mnóstwa broni do wyboru, a na zadawane obrażenia wpływa chociażby miejsce, w które posłaliśmy wojownika, itd.
Gra już teraz jest bardzo dopracowana i mocno rozbudowana, ale nic dziwnego, gdyż trafiła do wczesnego dostępu po trzech latach ciężkiej pracy – co widać na każdym kroku. Można bawić się samemu albo w co-opie (lub w ramach trybu versus). Pełna wersja zaoferuje jeszcze więcej, w tym nowe mapy i rozbudowaną kampanię. Będzie też droższa, więc to kolejny powód, by właśnie teraz wydać nieco grosza i wesprzeć autorów, którzy zdecydowanie na to zasługują.