autor: Kamil Zwijacz
Steamowy Poszukiwacz Skarbów: Część IV – szalone ziemniaki i darmowe perełki
Awansując na kolejny poziom, nasz szambonurek jeszcze bardziej zwiększył swoją wydajność. Przed Wami 9 nowych perełek ze Steama, w tym m.in. dwie bardzo niepospolite gry logiczne, kilka miksów strategii z RPG oraz morskie bitwy w widoku FPP.
Spis treści
W ostatnich tygodniach bibliotekę Steama zasiliła kolejna porcja ciekawych gier niezależnych. Nie mogliśmy przejść obok nich obojętnie, więc ponownie wysłaliśmy naszego poławiacza, by wyłowił najciekawsze perełki. Wymęczony chłop wrócił do nas z dziewięcioma tytułami. Jedne są tańsze, inne droższe, po raz pierwszy w historii cyklu trafiły się też dwie produkcje darmowe. Krótko mówiąc, jest z czego wybierać. W ogóle mamy tego tyle, że nie zdążyliśmy już wspomnieć o niepolecanej pozycji. Czeka Was zatem porcja samych pozytywnych wrażeń. Zapraszamy do lektury.
Holy Potatoes! We’re in Space?! czyli ziemniaczane FTL: Faster Than Light
- Gatunek: gra przygodowa z elementami strategii
- Producent: Daylight Studios
- Cena: 14,99 euro – ok. 65 zł
Nieodłącznym elementem polskiej kuchni są ziemniaki. Spożywamy je gotowane, smażone, pieczone, gniecione, krojone, robimy z nich placki, frytki, chipsy, a w młodzieńczych latach niektórzy z nas zajadali się surowymi grulami, by dostać gorączki i nie iść do szkoły. Jak widać – kartofle mogą mieć mnóstwo zastosowań. W związku z tym dzisiejszy przegląd steamowych perełek rozpoczynamy do ziemniaczanego Holy Potatoes! We’re in Space?!.
Produkcje tę można nazwać mieszanką gry przygodowej, strategicznej oraz RPG. Naszym głównym zadaniem jest odnalezienie dziadka Jijiego. Został on porwany przez nikczemników z federacji Eclipse, ale zanim dane nam będzie go uwolnić, mamy do zrobienia szereg innych rzeczy.
Rozgrywka dzieli się na kilka głównych elementów. Pierwszym jest eksploracja losowo generowanego świata. Robimy to nie tylko po to, by odszukać dziadunia, ale także, aby zaopatrzyć się w niezbędne surowce. Są one potrzebne do opiekowania się naszym statkiem kosmicznym – bez niego ani nie odwiedzimy nowych miejsc, ani nie poradzimy sobie z wrogami. By pojazd był sprawny i skuteczny w walce, trzeba zatrudnić specjalistów, którzy zatroszczą się o tego typu niuanse.
Ostatnim punktem zabawy jest podzielona na tury walka. W każdej z potyczek wykorzystujemy posiadane uzbrojenie. Naturalnie to, czym dysponujemy, zależy od tego, co udało nam się znaleźć i wytworzyć. Niemniej można sobie postrzelać chociażby z wyrzutni rakiet czy bardziej futurystycznych dział elektromagnetycznych. Sama siła rażenia to jednak nie wszystko i bez obrania odpowiedniej taktyki możemy mieć problem w starciach z niektórymi przeciwnikami.
Ziemniaczana produkcja nie byłaby kompletna, gdyby nie była śmieszna. Choć jest to raczej humor niewyszukany, warto czytać wszystkie dialogi, bo można czasem trafić na prawdziwe perełki. Ponadto sama stylistyka Holy Potatoes! We’re in Space?! robi swoje. No po prostu nie da się smucić podczas grania w ten tytuł, więc jeżeli szukacie lżejszej, zabawniejszej wersji FTL: Faster Than Light, to trafiliście pod właściwy adres.