Nefarious – zostań Bowserem. Steamowy Poszukiwacz Skarbów: Część III

Nefarious – zostań Bowserem

W poprzednich dwóch przeglądach pojawiło się kilka platformówek. Nic dziwnego, gdyż ostatnie lata na rynku gier niezależnych zaowocowały mnóstwem udanych produkcji z tego gatunku. Dzisiaj chcemy więc zwrócić Waszą uwagę na projekt o tytule Nefarious.

Historia zaczyna się od porwania księżniczki. W tym momencie pewnie część z Was pomyśli: „O, kolejny Mario”. Niekoniecznie, gdyż w grze studia StarBlade nie wcielamy się w żadnego hydraulika czy innego dobrego Zenka. Zamiast tego wskakujemy w buty złego (nie czuję, kiedy rymuję), czyli porywacza, a naszym zadaniem jest czmychnięcie z damą w siną dal. Nasz podopieczny to jednak prawdziwy kozak wśród growych awanturników, więc łącznie przyjdzie nam skraść dziewczyny z pięciu królestw.

Pozostałe elementy Nefariousa są już mniej zaskakujące. Zabawa polega oczywiście na hasaniu po platformach i innych tego typu wynalazkach oraz walce z użyciem pięści i granatnika dysponującego różnymi rodzajami pocisków. Ciekawie wypadają natomiast starcia z bossami. Przypominam bowiem, że gracz jest tu postacią negatywną, więc to on robi za szefa, który musi uporać się ze śmiałkami starającymi się odbić księżniczki.

W gatunku platformówek ciężko obecnie wymyślić coś nowego i innowacyjnego. Autorom Nefariousa nie udało się oczywiście stworzyć niczego nowatorskiego, ale fani klasycznego skakania i ratowania – znaczy się: porywania – księżniczek z pewnością będą zadowoleni. Zabawa jest satysfakcjonująca, grafika ładna, a poza tym trudno znaleźć gry, w których można wcielić się w bossa i spuszczać manto tym wszystkim bohaterom.