autor: Patryk Fijałkowski
Batman Arkham Knight. Słabe premiery dobrych gier – 11 złych debiutów
Spis treści
Batman Arkham Knight
- Rok premiery: 2015
- Kto tak to skopał: Warner Bros. i Rocksteady
- Największy problem: wersja PC miała ogromne kłopoty z optymalizacją i dla wielu osób była niegrywalna
- Jak to się skończyło? Pecetowa wersja Batmana: Arkham Knight wróciła do sprzedaży po czterech miesiącach przerwy w o wiele lepszym stanie. Batman pozostał Mrocznym Rycerzem. Gotham przetrwało. Wstał nowy dzień... Ale niesmak pozostał.
Zwieńczenie trylogii Arkham okazało się prawdziwym upokorzeniem, związanym przede wszystkim z pecetową wersją gry. Dla wielu była ona po prostu niegrywalna. O ile na konsolach Arkham Knight śmigał jak marzenie, podbijając serca graczy i recenzentów, o tyle na PC problemy z wydajnością bardzo utrudniały, a często wręcz uniemożliwiały cieszenie się przygodami Batmana. Z początku firma Warner Bros. radziła graczom... zakup nowej karty graficznej. Genialne, prawda? Szybko jednak problemy pecetowego Batmana okazały się tak dotkliwe, że tę wersję gry wycofano ze sprzedaży. Graczom pozwolono także zwracać ją na Steamie z ominięciem standardowej polityki zwrotów.
Oliwy do ognia dolały doniesienia, że wydawca zdawał sobie sprawę ze stanu technicznego pecetowej edycji tytułu jeszcze kilka miesięcy przed premierą. Testerzy twierdzili anonimowo, iż zgłaszali setki bugów wpływających na wydajność. Niestety, gdzieś w firmie uznano, iż Batman: Arkham Knight nie może pozwolić sobie na opóźnienie czerwcowej premiery. Być może chodziło o strach przed jesiennym oknem wydawniczym, kiedy to konkurencja jest o wiele większa?
Tak czy inaczej, wytwórnia Warner Bros. wierzyła chyba, że problem będzie na tyle nieduży, iż jakoś rozejdzie się po kościach, a sprawę załatwią standardowe patche. Cóż, nie załatwiły. Gra wróciła do sprzedaży dopiero pod koniec października 2015 roku i wtedy wciąż zdarzały się narzekania na kłopoty techniczne. Ostatecznie produkcja ta wyszła na prostą, ale niesmak pozostał, a Rocksteady będzie mogło odzyskać reputację dopiero przy premierze kolejnej dużej gry, której wciąż nie widać na horyzoncie.