Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM

Publicystyka

Publicystyka 30 kwietnia 2019, 14:12

Balon Fulton – Metal Gear Solid. Gadżety wojskowe z gier, które NAPRAWDĘ istnieją

Spis treści

Balon Fulton – Metal Gear Solid

Widok małego balonika wystrzeliwanego w powietrze z człowiekiem lub innym obiektem wiszącym pod nim na krótkiej lince na stałe już związany jest z serią Metal Gear i za każdym razem trochę bawi. Główny bohater wysyłał w ten sposób przeróżne zasoby do swojej bazy. Działanie fultona (bo tak właśnie nazywa się ów balonik) nigdy nie jest pokazane w grach dokładnie, ale twórcy robili, co się da, by było to w miarę zgodne z rzeczywistością. Jego obecność w cyklu Metal Gear to ciekawe nawiązanie do akcji CIA z czasów zimnej wojny.

Metal Gear nie zdradza całej mechaniki działania fultona, ale nie oznacza to, że Hideo Kojima nie brał pod uwagę, iż głównym elementem jest tu samolot. - 2019-04-30
Metal Gear nie zdradza całej mechaniki działania fultona, ale nie oznacza to, że Hideo Kojima nie brał pod uwagę, iż głównym elementem jest tu samolot.

System wynalazł Robert Edison Fulton w latach 50. XX wieku, w celu szybkiej ewakuacji agentów wywiadu z wrogiego terenu. Delikwent zakładał na siebie specjalną uprząż z podpiętą liną o długości 150 metrów. Na jej końcu znajdował się balon, który wynosił ładunek do góry. Elementem zestawu było migające światło, dzięki któremu pilot zmodyfikowanego samolotu MC-130 Hercules mógł nakierować się na cel i za pomocą odpowiednio zaprojektowanego haka złapać linę z balonem.

Uproszczenia wymagane przez rozgrywkę w serii Metal Gear okazują się wcale nie tak duże. Hideo Kojima celowo nie pozwolił bohaterowi używać fultona w MGS: Ground Zero, bo przelot samolotu nad pilnie strzeżoną bazą wroga byłby zbyt ryzykowny. W innych odsłonach za wciąganie liny z balonem odpowiedzialne są śmigłowce UH-1 Iroquois.

Archiwalne zdjęcie amerykańskiego HC-130, przechwytującego balon systemu Fultona. - 2019-04-30
Archiwalne zdjęcie amerykańskiego HC-130, przechwytującego balon systemu Fultona.

Balonik zastąpiony przez śmigłowce

Pierwsze bojowe wykorzystanie fultona miało miejsce w 1962 roku. Podjęto wtedy dwóch agentów CIA z opuszczonej sowieckiej bazy arktycznej, gdzie szukali oni danych dotyczących metod wykrywania okrętów podwodnych. Fulton pozostawał w użyciu do połowy lat 90., kiedy to ostatecznie zastąpiły go śmigłowce, potrafiące w końcu latać w każdych warunkach atmosferycznych i tankować w powietrzu.

Już trzy lata po pierwszym użyciu fultona ten sam patent zastosował James Bond (mowa o Operacji Piorun z Seanem Connerym).

Dariusz Matusiak

Dariusz Matusiak

Absolwent Wydziału Nauk Społecznych i Dziennikarstwa. Pisanie o grach rozpoczął w 2013 roku od swojego bloga na gameplay.pl, skąd szybko trafił do działu Recenzji i Publicystki GRYOnline.pl. Czasem pisze też o filmach i technologii. Gracz od czasów świetności Amigi. Od zawsze fan wyścigów, realistycznych symulatorów i strzelanin militarnych oraz gier z wciągającą fabułą lub wyjątkowym stylem artystycznym. W wolnych chwilach uczy latać w symulatorach nowoczesnych myśliwców bojowych na prowadzonej przez siebie stronie Szkoła Latania. Poza tym wielki miłośnik urządzania swojego stanowiska w stylu „minimal desk setup”, sprzętowych nowinek i kotów.

więcej

Fani gier są niesamowici - niezwykłe przedmioty stworzone przez graczy
Fani gier są niesamowici - niezwykłe przedmioty stworzone przez graczy

Gdy granie w gry wideo to za mało, a ktoś dysponuje odrobiną talentu i sporą dawką samozaparcia, można stworzyć niesamowite rzeczy, którymi później wypada pochwalić się w sieci. Takich osób jest mnóstwo i dzięki ich talentowi mamy się czym zachwycać.

Czy sztuczna inteligencja może się zbuntować? Może, ale inaczej niż myślicie
Czy sztuczna inteligencja może się zbuntować? Może, ale inaczej niż myślicie

Sztuczna inteligencja ułatwia nam życie, zabiera nam pracę i budzi obawy nawet tych, którzy na niej zarabiają. Czy to możliwe, żeby w którymś momencie zbuntowała się przeciwko nam?

Jak zostać komandosem – o trudnych początkach opowiada były GROM-owiec
Jak zostać komandosem – o trudnych początkach opowiada były GROM-owiec

Większość z nas ma mgliste wyobrażenie o tym, jak zwykły człowiek staje się komandosem. Mieszają się w tym filmowe oraz growe mity, fakty i niedopowiedzenia. Dziś prostujemy je razem z emerytowanym żołnierzem jednostki GROM.