Parszywa trzynastka – 13 najgorszych gier 2016 roku
Rok 2016 zapisał się w kronikach kilkoma spektakularnymi wtopami, więc aż prosi się o jeszcze jedno podsumowanie – oto lista najgorszych tytułów minionych dwunastu miesięcy.
Spis treści
Każdego roku wychodzą słabe gry – tak było, jest i będzie. Dwanaście minionych miesięcy nie było specjalnie wyjątkowe, jeśli chodzi o liczbę takich pozycji. Jednak ubiegły rok ma szansę zostać zapamiętany jako ten, w którym kiepskie produkcje szczególnie dały nam się we znaki. W końcu to właśnie rozczarowania, jakie nastąpiły w tym okresie, sprowokowały eskalację nagonki na składanie pre-orderów do niespotykanego dotąd poziomu. Dlatego pokusiliśmy się o przygotowanie jeszcze jednego podsumowania 2016 roku – przed Wami ranking najgorszych gier ostatnich miesięcy. Nie omieszkajcie podać w komentarzach własnych kandydatów, jeśli jakiegoś tytułu według Was zabrakło na liście.
Poszczególne propozycje ułożyliśmy według dat premier – za wyjątkiem kilku specjalnych z ostatniej strony.
Bombshell
- Producent / wydawca: Interceptor Entertainment / 3D Realms
- Gatunek: izometryczna gra (RPG) akcji w realiach science fiction
- Platformy sprzętowe: PC, PS4, XOne
- Data premiery: 29 stycznia 2016 (PC) / 2017? (PS4, XOne)
Nadal trudno mi uwierzyć, że Bombshell okazało się aż tak złe. Przedpremierowe zwiastuny sugerowały soczystą grę RPG akcji w rzucie izometrycznym z ładną grafiką oraz starą szkołą kreowania postaci i fabuły. Może się ze mną nie zgodzicie, ale jest coś magicznego w tych opowieściach o napakowanych herosach (w tym przypadku heroinach), którzy beztrosko ratują świat, częstując hordy przeciwników na przemian wiadrami ołowiu i ostrymi jak żyleta „one-linerami”. Zadziałała też renoma twórców (Interceptor ma na koncie niezłe Rise of the Triad, a 3D Realms chyba wszyscy znają) oraz fakt, że projekt ten pierwotnie miał być poboczną odsłoną serii Duke Nukem.
Niestety, recenzje brutalnie rozprawiły się z moimi nadziejami. Bombshell okazało się grą monotonną i niedorobioną. W mechanice zabrakło głębi, powtarzalne poziomy zdążyły znudzić graczy w ciągu kilku godzin, błędy sfrustrowały nawet najbardziej wyrozumiałych, a fabuła i dialogi, które z założenia miały być miałkie... okazały się miałkie aż do przesady. Ale może kariera żeńskiego odpowiednika Duke’a Nukema nie jest jeszcze skończona? W produkcji nadal pozostaje prequel – tworzony w formie oldskulowego FPS-a na silniku Build (tym od gry Duke Nukem 3D) – i sądząc po screenach publikowanych co jakiś czas przez dewelopera, gra jest na dobrej drodze, by zatrzeć złe pierwsze wrażenie po debiucie tej nowej marki.