Prawdopodobna niespodzianka – strzelanka od EA. Najciekawsze gry drugiej połowy 2014 roku - ranking redakcji
Spis treści
Prawdopodobna niespodzianka – strzelanka od EA
Na koniec zostawiliśmy projekt, którego zapowiadanie już w tym momencie może graniczyć z wróżeniem z fusów. „Strzelanka od Electronic Arts? Jaka strzelanka?”, zapytacie. Szczerze mówiąc – nie wiemy. Skąd więc w ogóle taki pomysł? Ano stąd, że już od dłuższego czasu „elektronicy” zapowiadają utarcie nosa Activision, jeśli chodzi o rywalizację na polu pierwszoosobowych gier akcji. Wydany w październiku Battlefield 4 stoczył zażarty bój z Call of Duty: Ghosts, ale nie odniósł jednoznacznego zwycięstwa nad oponentem przez problemy techniczne, a w marcu Titanfall, również sygnowany logotypem omawianego koncernu, pomógł spółce zrobić duży krok (ale wciąż tylko krok) na drodze ku ostatecznemu sukcesowi – jednak czy to dość dużo, by zaspokoić apetyt EA? Nie wydaje nam się. Co więcej, we wrześniu ubiegłego roku przedstawiciele firmy chwalili się przecież, że w produkcji pozostaje więcej niż pięć nowych, niezapowiedzianych dotąd tytułów – szansa, że któraś z nich okaże się reprezentantem gatunku FPS-ów, jest całkiem spora. A nawet jeśli owa tajemnicza strzelanka miałaby nie być niczym świeżym, lecz reprezentować znaną markę, to i tak „elektronicy” mają pole do popisu – bo czy coś stoi na przeszkodzie, by wyprodukować przed końcem bieżącego roku kolejną część serii Crysis, Medal of Honor albo nawet Battlefield? Podobnie jak w przypadku Far Cry’a 4, najpewniej wszystko rozstrzygnie się przy okazji nadchodzących targów E3.