Giants: Obywatel Kabuto. 11 najdziwniejszych mieszanek gatunkowych w grach

Giants: Obywatel Kabuto

O Obywatelu Kabuto pisaliśmy niedawno w kontekście gier, które nie odniosły sukcesu finansowego. Niestety, pierwsze dzieło studia Planet Moon nie sprzedało się najlepiej. Na pewno nie można zrzucić tego na karb jakości produkcji, która prezentowała bardzo wysoki poziom w zasadzie pod każdym względem – oferowała interesującą historię, zachwycała oprawą audiowizualną, a do tego wciągała, serwując mechanikę łączącą rozwiązania z najróżniejszych gier.

Podczas zabawy wcielaliśmy się w mocno różniących się od siebie przedstawicieli trzech odmiennych frakcji – stawiających na nowoczesną technologię kosmicznych awanturników Meków, władającą magią Delphi oraz tytułowego olbrzyma Kabuto. Każdą rasą grało się inaczej, ale na tym pomysły twórców na urozmaicenie zabawy się nie kończyły.

Od czasu do czasu tradycyjne dla gier akcji patenty przeplatano elementami z innych gatunków. Mekowie i Delphi dość często musieli, niczym w strategiach czasu rzeczywistego, wznosić w bazie budynek po budynku, a następnie chronić je przed zastępami wrogów – jednocześnie nie zapominając o przeprowadzaniu własnej ofensywy. W określonych momentach zabawy braliśmy także udział w wyścigach skuterów. Wszystkie te mechanizmy doskonale do siebie pasowały i tworzyły iście wyjątkową mieszankę. Szkoda, że niedocenioną przez ogół graczy.