filmomaniak.pl Newsroom Filmy Seriale Obsada Netflix HBO Amazon Disney+ TvFilmy

Filmy i seriale

Filmy i seriale 11 lipca 2021, 09:08

autor: Patryk Łukasz Kubiak

Bestie na krawędzi (Ji-pu-ra-gi-ra-do Jab-go Sip-eun Jib-seung-deul). Głupie filmy, które były... niezłe!

Spis treści

Bestie na krawędzi (Ji-pu-ra-gi-ra-do Jab-go Sip-eun Jib-seung-deul)

Co to: koreański thriller na modłę Pulp Fiction

Rok premiery: 2020

Gdzie obejrzeć: kina

Głównym bohaterem tego koreańskiego filmu sensacyjnego jest wypchana pieniędzmi walizka Louis Vuitton. I choć brzmi to dość abstrakcyjnie, to… tak właśnie jest. Bestie na krawędzi to pełnometrażowy debiut reżyserski Yong-hoon Kima, i na początku seansu trudno spodziewać się po tytule czegoś dobrego. Pierwsze minuty filmu dłużą się. Ba! Mija ich pięć, dziesięć, piętnaście – i nadal ciężko o rozrywkę, do jakiej przyzwyczaiło nas koreańskie kino fabularne. Reżyserowi w tym wypadku trzeba jednak zaufać, a zostanie to wynagrodzone.

Zostało jeszcze 67% zawartości tej strony, której nie widzisz w tej chwili ...

... pozostała treść tej strony oraz tysiące innych ciekawych materiałów dostępne są w całości dla posiadaczy Abonamentu Premium

Abonament dla Ciebie
Klasyczne filmy, których nie da się oglądać
Klasyczne filmy, których nie da się oglądać

Są w historii kina takie filmy, które kojarzymy, nawet jeżeli udało nam się wytrzymać ledwie kilka minut seansu. Możemy wówczas próbować tłumaczyć to zmęczeniem, przekonując samych siebie, że to dzieło wybitne i na pewno kiedyś je zobaczymy…

10 rzeczy, które uratowały złe filmy przed katastrofą
10 rzeczy, które uratowały złe filmy przed katastrofą

Mało jest filmów, które miałyby same wady. Zawsze znajdzie się choćby jedna zaleta ratująca dzieło od zyskania miana kompletnej katastrofy. Te produkcje mogły być tragiczne, ale dzięki pewnym elementom stały się troszkę mniej złe.

Filmy, które kochaliśmy, ale Internet kazał je znienawidzić
Filmy, które kochaliśmy, ale Internet kazał je znienawidzić

Są takie filmy, które kochałem miłością ślepą. I pewnie uwielbiałbym je nadal, gdyby nie Internet. Kiedy raz youtuberzy i blogerzy pokazali ich wady, nie potrafiłem już spojrzeć na nie tak samo jak wcześniej. Też tak macie?