autor: eJay & fsm
Syberiada polska – recenzja. FILMag #17 - Niepamięć, G.I. Joe: Odwet, nowe Martwe zło oraz inne premiery kwietnia
Spis treści
Syberiada polska – recenzja
Zdaniem eJaya
Coś poszło nie tak. Tematyka świetna, niemały budżet, nawet niezła obsada (Bohosiewicz, Woronowicz), a wyszedł zimowy zakalec, o którym zapominamy po opuszczeniu kina. Skłamałbym, pisząc, że oczekiwałem dzieła wybitnego. Liczyłem jednak, że Polacy nakręcą film, który choć trochę zmrozi widza emocjami syberyjskiego piekła. Niczego takiego nie doznałem. Syberiada okazuje się chaotyczną zbitką czasem niezamierzenie śmiesznych scen. Do tego dochodzi masa symboliki, która po prostu męczy. Na plus zaledwie kilka aspektów – scena w kaźni, trochę patriotyzmu i młodzi aktorzy, którzy grają lepiej, niż im scenariusz nakazuje. To jednak nie wystarczy, aby obraz Zaorskiego uznać za udany. Sporo mu brakuje nawet do przeciętności.
Moja ocena: 3/10