Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM

Publicystyka

Publicystyka 31 grudnia 2017, 11:30

Wielka trójca Wschodu. RPG-owe podsumowanie 2017 roku

Spis treści

Wielka trójca Wschodu

Również na przeciwległym biegunie gier RPG – tym, na którym nazwę omawianego gatunku oznacza się dodatkową literką „j” – było w mijającym roku niesłychanie gorąco. Aż łamały się kulturowe lody i Polacy z większą niż zazwyczaj uwagą przypatrywali się temu, jakież to „rolpleje” nadciągają do nas z Kraju Kwitnącej Wiśni.

NIER: AUTOMATA
  1. Producent: PlatinumGames / Square Enix
  2. Platformy: PC, PS4
  3. Premiera: 23 lutego (PS4) / 17 marca (PC)

Najwięcej emocji – nie tylko w naszym zakątku świata – wzbudziła chyba gra NieR: Automata. Przedziwna to pozycja, łamiąca konwencje, niemal wymykająca się próbom gatunkowego zaszufladkowania. Na pierwszy rzut oka wygląda jak zwykły slasher, jednak w rzeczywistości kryje w sobie elementy najróżniejszych rodzajów gier, a swoją głębią – czy to mechaniczną, czy fabularną – zawstydza niejedno „prawdziwe” RPG. Jak to z dziwolągami zwykle bywa, produkcja PlatinumGames zyskała również liczne grono antyfanów, ale krytycy niemal jednogłośnie obwołali ją arcydziełem. Niech o wielkości Automaty świadczy też fakt, że jej czarowi poddałem się nawet ja, człowiek zwykle stroniący od wszelkiej „japońszczyzny”.

PERSONA 5
  1. Producent: Atlus
  2. Platformy: PS3, PS4
  3. Premiera (Europa): 5 kwietnia (PS4)

Druga tegoroczna perła z Dalekiego Wschodu to oczywiście Persona 5. Gra, która mogła łatwo się wyłożyć, długimi latami igrając z wielkimi oczekiwaniami milionów fanów, a ostatecznie nie zawiodła prawie nikogo. Ba, nie tylko nie zawiodła, ale wręcz zachwyciła graczy na całym świecie... nie licząc „mangosceptyków”, ma się rozumieć. Choć niemal doskonała w każdym calu, piąta Persona raczej nie przekonała do siebie osób, które wcześniej nie pokochały tego dziwnego jRPG, gdzie naprzemiennie toczy się śmiertelne boje z demonami, zwiedzając zakręcone lochy, oraz wiedzie normalny (w miarę) żywot uczniaka, niczym w jakimś ugrzecznionym Bully... Na przykład mnie nie przekonała. Ale może jeszcze się nawrócę?

XENOBLADE CHRONICLES 2
  1. Producent: Monolith Soft / Nintendo
  2. Platformy: Switch
  3. Premiera: 1 grudnia

Trzecim klejnotem jest dostarczone przez Nintendo zupełnie niedawno Xenoblade Chronicles 2... Tak, tak, ciężko zrobić jakiekolwiek podsumowanie 2017 roku, w którym nie znalazłaby się choć jedna gra na konsolę Switch. Wprawdzie dzieło studia Monolith Soft to nie ta sama liga co NieR czy Persona, ale i tak zdecydowanie należy do czołówki tegorocznych reprezentantów gatunku jRPG. Trudno przejść obojętnie obok epickiej przygody w nietuzinkowym otwartym świecie – zwłaszcza gdy nowego Final Fantasy na razie ani widu, ani słychu. Ot, jeszcze jeden „system-seller” na Switcha, na wypadek gdyby nie wystarczyły połączone siły Mario i Zeldy.

MARIO + RABBIDS: KINGDOM BATTLE

Tak na dobrą sprawę Xenoblade Chronicles 2 nie jest jedyną grą RPG, którą Nintendo próbowało przyciągnąć graczy do Switcha w jego pierwszym roku. Pod tę samą kategorię można podpiąć także wydany w sierpniu efekt współpracy francusko-japońskiej, czyli Mario + Rabbids. Być może uznacie to za naciągane, skoro w opisach tejże gry na ogół występują odwołania do serii XCOM, jednak prawda jest taka, że pomimo posiadania taktycznej walki Kingdom Battle bliżej właśnie do „rolplejów”. Bądź co bądź to gra o eksploracji świata i przygodach drużyny bohaterów, a nie strategia wymuszająca zarządzanie międzynarodową organizacją i prowadzenie wojny na globalną skalę.

Krzysztof Mysiak

Krzysztof Mysiak

Z GRYOnline.pl związany od 2013 roku, najpierw jako współpracownik, a od 2017 roku – członek redakcji, znany także jako Draug. Obecnie szef Encyklopedii Gier. Zainteresowanie elektroniczną rozrywką rozpalił w nim starszy brat – kolekcjoner gier i gracz. Zdobył wykształcenie bibliotekarza/infobrokera – ale nie poszedł w ślady Deckarda Caina czy Handlarza Cieni. Zanim w 2020 roku przeniósł się z Krakowa do Poznania, zdążył zostać zapamiętany z bywania na tolkienowskich konwentach, posiadania Subaru Imprezy i wywijania mieczem na firmowym parkingu.

więcej

Gry RPG, w które zagramy w 2018 roku – nie tylko Vampyr i Pillarsy
Gry RPG, w które zagramy w 2018 roku – nie tylko Vampyr i Pillarsy

Przyglądamy się najlepiej zapowiadającym się grom fabularnym, które mają pojawić się na rynku w tym roku.

Autoskalowanie zabija RPG-i – mechanika, której nikt nie lubi
Autoskalowanie zabija RPG-i – mechanika, której nikt nie lubi

Po co spędzać dziesiątki godzin na pieczołowitym rozwijaniu postaci i poznawaniu niuansów systemu walki gry RPG, jeśli szczur piwniczny stanowi takie samo wyzwanie na początku, jak i na końcu gry?

Największe niespodzianki 2017 roku
Największe niespodzianki 2017 roku

Miniony rok przyniósł kilka zaskoczeń. Powróciły w chwale spisane na straty serie, utytułowane studio zyskało niezależność po długim czasie korporacyjnej „niewoli”, a fani doczekali się potwierdzenia, że powstaje gra, w którą dawno zaczęli powątpiewać.