Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM

Publicystyka

Publicystyka 31 grudnia 2017, 11:30

Hack-and-slashowe starcie tytanów. RPG-owe podsumowanie 2017 roku

Spis treści

Hack-and-slashowe starcie tytanów

PATH OF EXILE: THE FALL OF ORIATH
  1. Producent: Grinding Gear Games
  2. Platformy: PC, XOne
  3. Premiera: 4 sierpnia (PC) / 24 sierpnia (XOne)

Rok 2017 prawdopodobnie zapisze się w annałach gatunku RPG (akcji) jako ten, w którym wreszcie nadszedł mityczny pogromca Diablo i zdetronizował Pana Terroru, nokautując go jednym ciosem. Sprawcą tego czynu jest Grinding Gear Games i jego Path of Exile uzbrojone w dodatek (aktualizację?) The Fall of Oriath. Nowozelandczycy już od dłuższego czasu spoglądali łakomym wzrokiem na hack-and-slashową koronę, aż wreszcie śmiało po nią sięgnęli. Ich prawa do tronu poświadczyły takie dary dla graczy jak sześć (!) nowych aktów, 24 bossów do pokonania, 16 zestawów boskich mocy do opanowania oraz niezliczone pomniejsze nowinki. A wszystko to całkowicie za darmo – identycznie jak sama podstawka. Mało tego, deweloper zdążył jeszcze okopać się w sali tronowej, dobijając pierzchających rywali grudniową dużą aktualizacją War for the Atlas. Jednym słowem – pozamiatane.

DIABLO III: PRZEBUDZENIE NEKROMANTÓW
  1. Producent: Blizzard Entertainment
  2. Platformy: PC, PS4, XOne
  3. Premiera: 27 czerwca

Wobec powyższego królem hack-and-slashy nazywają Diablo nadal chyba już tylko najbardziej oddani fani Blizzarda. Zwłaszcza gdy wziąć pod uwagę, jak nieporadne były ostatnie próby zachowania tej nieśmiertelnej, wydawać by się mogło, marki przy życiu. Zgadza się, chodzi o Diablo III: Przebudzenie Nekromantów. Na tle tego, co zdziałało Grinding Gear Games, dodanie jednej klasy postaci i zażądanie za nią ok. 60 zł brzmi jak nieśmieszny żart. Jest to tym smutniejsze, że po premierze owego DLC „Zamieć” w zasadzie uśmierciła swojego hack-and-slasha.

Jasne, były jeszcze ze dwie aktualizacje wprowadzające jakąś tam darmową zawartość, a do tego organizowane są kolejne sezony rozgrywek rankingowych, ale to wszystko i tak wygląda jak przedśmiertne drgawki. Szczątkowe atrakcje związane z Diablo na ostatnim BlizzConie tylko utwierdzają w tym przekonaniu. Ale kto wie, może Blizzard jeszcze szykuje w tajemnicy jakąś dużą niespodziankę, taką na miarę dodatku Reaper of Souls (bo na myślenie o Diablo IV jest chyba jednak za wcześnie)? Oby tak było, bo mimo wszystko „trójka” wciąż pozostaje świetnym, diablo (nomen omen) grywalnym hack-and-slashem.

Titan Quest: Ragnarok - 2017-12-29
Titan Quest: Ragnarok
GRIM DAWN: ASHES OF MALMOUTH | TITAN QUEST: RAGNAROK
  1. Producent: Crate Entertainment | Pieces Interactive / THQ Nordic
  2. Platformy: PC | PC
  3. Premiera: 11 października | 17 listopada

W ogóle rok 2017 stał dodatkami do znanych i lubianych gier typu „siecz i rąb”. W październiku Crate Entertainment wypuściło Grim Dawn: Ashes of Malmouth – duże rozszerzenie do hitu z 2016 roku, powiększające go o dwa rozdziały kampanii, dwie klasy postaci, setki przedmiotów i inne smakowite nowinki. Z kolei miesiąc później THQ Nordic zgotowało nam nielichą niespodziankę, wydając pierwszy od równo dziesięciu lat dodatek do kultowej gry studia Iron Lore – Titan Quest: Ragnarok. Komuż nie marzyło się, żeby lista mitologii pokrywanych przez oryginał obejmowała też klimatyczne motywy rodem z mroźnej Skandynawii? Mam nadzieję, że ziszczenie tego snu to tylko początek drugiego życia Titan Questa.

VIKINGS: WOLVES OF MIDGARD
  1. Producent: Games Farm / Kalypso Media
  2. Platformy: PC, PS4, XOne
  3. Premiera: 24 marca

A jakieś nowe rąbanki? W dobiegającym końca roku doczekaliśmy się właściwie tylko jednej takiej pozycji z wyższej półki – Vikings: Wolves of Midgard. I nie była to, niestety, pozycja wybitna. Studio Games Farm zrobiło grę zdecydowanie zbyt płytką i krótką, by mogła skutecznie odciągnąć uwagę graczy od tuzów gatunku – tym bardziej że nie jest to tytuł, który dawałby powody, by przejść go więcej niż raz. Niemniej wydanie „Wilków Midgardu” wypada zapisać na plus minionym dwunastu miesiącom – tytuł ma wyrazisty klimat, bardzo sympatyczny zręcznościowy system walki i kilka ciekawych innowacyjek, dzięki którym potrafi naprawdę nieźle bawić w ciągu tych circa 20 godzin trwania kampanii. Zwłaszcza w co-opie.

Krzysztof Mysiak

Krzysztof Mysiak

Z GRYOnline.pl związany od 2013 roku, najpierw jako współpracownik, a od 2017 roku – członek redakcji, znany także jako Draug. Obecnie szef Encyklopedii Gier. Zainteresowanie elektroniczną rozrywką rozpalił w nim starszy brat – kolekcjoner gier i gracz. Zdobył wykształcenie bibliotekarza/infobrokera – ale nie poszedł w ślady Deckarda Caina czy Handlarza Cieni. Zanim w 2020 roku przeniósł się z Krakowa do Poznania, zdążył zostać zapamiętany z bywania na tolkienowskich konwentach, posiadania Subaru Imprezy i wywijania mieczem na firmowym parkingu.

więcej

Gry RPG, w które zagramy w 2018 roku – nie tylko Vampyr i Pillarsy
Gry RPG, w które zagramy w 2018 roku – nie tylko Vampyr i Pillarsy

Przyglądamy się najlepiej zapowiadającym się grom fabularnym, które mają pojawić się na rynku w tym roku.

Autoskalowanie zabija RPG-i – mechanika, której nikt nie lubi
Autoskalowanie zabija RPG-i – mechanika, której nikt nie lubi

Po co spędzać dziesiątki godzin na pieczołowitym rozwijaniu postaci i poznawaniu niuansów systemu walki gry RPG, jeśli szczur piwniczny stanowi takie samo wyzwanie na początku, jak i na końcu gry?

Największe niespodzianki 2017 roku
Największe niespodzianki 2017 roku

Miniony rok przyniósł kilka zaskoczeń. Powróciły w chwale spisane na straty serie, utytułowane studio zyskało niezależność po długim czasie korporacyjnej „niewoli”, a fani doczekali się potwierdzenia, że powstaje gra, w którą dawno zaczęli powątpiewać.