1. Darkest Dungeon – poznajmy istotę szaleństwa. 25 cichych hitów 2015
Spis treści
1. Darkest Dungeon – poznajmy istotę szaleństwa
- Deweloper: Red Hook Studios
- Platformy: PC, PlayStation 4, PlayStation Vita
- Gatunek: RPG
Każdy z nas grywał już w klasyczne RPG, więc czy jest powód, dla którego akurat Darkest Dungeon trafiło na pierwsze miejsce na naszej liście? Oczywiście – wystarczyła jedna nowinka, która powinna przykuć uwagę wszystkich fanów gatunku (i nie tylko). Studio Red Hook w swoim najnowszym dziele prezentuje nam ciekawą mechanikę dbania o zdrowie psychiczne naszych bohaterów. Ostatecznie wyprawy do lochów, którymi władają przerażające siły ciemności, to zdecydowanie nie przeżycie, o którym można zapomnieć w pojedyncze popołudnie. Każdy wypad do podziemi może skutkować odmiennymi reakcjami poszczególnych członków drużyny – jeśli napotkają wyjątkowo strasznego potwora, mogą spanikować, załamać się lub nawet całkowicie oszaleć. Dlatego też stan psychiczny postaci odgrywa tutaj ogromną rolę, a zadaniem gracza jest odpowiednie dobieranie działań, które zminimalizują ryzyko nieoczekiwanych reakcji jego podopiecznych. Regularne wizyty w karczmie oraz znajdowanie bogatych łupów to zawsze dobre rozwiązanie problemu.
Poza tym gra to klasyczne, turowe RPG, w którym przemierzamy długie łańcuchy lochów, zarządzamy ekwipunkiem oraz zdobywamy nowe uzbrojenie. Produkcja jest dwuwymiarowa – sterowanych przez nas bohaterów widzimy z boku. Brak trzeciego wymiaru nie przeszkodził jednak Red Hook w stworzeniu przytłaczającej, wyjątkowo mrocznej atmosfery, przepełnionej nie tylko przerażającymi monstrami, ale też głodem, brudem, krwią oraz nieustannym zagrożeniem. Twórcy próbują stworzyć klimat, w którym bać będą się nie tylko sterowani przez gracza bohaterowie, ale i on sam. Pomaga w tym utrzymana w bardzo ciemnych tonach oprawa wizualna, stworzona charakterystyczną, rysunkową kreską i przyprawiona posępną muzyką. Dla nas Darkest Dungeon to jedna z najciekawszych mniej znanych propozycji przyszłego roku i już nie możemy się doczekać, by dorwać się do planowanej na luty wersji Wczesnego Dostępu.
Dlaczego warto czekać?
Możliwość zarządzania niemal ciągle znajdującą się na skraju załamania nerwowego drużyną, grobowa atmosfera oraz wysoki poziom trudności – Darkest Dungeon wzbudza w nas nadzieję, że sami także nie raz oszalejemy przed monitorem.