Noc druga (cz.3) | Reprobates U Bram Śmierci poradnik Reprobates: U Bram Śmierci
Ostatnia aktualizacja: 17 października 2019
Tu natyka się na wisielca (jak koszmar to koszmar). Z wrażenia obmywa twarz w wodzie z kałuży po prawej. Kieruje się w lewo (za wisielcem) i trafia do boksu, w którym po lewej leżą deski, a po prawej worki z cementem. Od frontu zaś wystają z podłogi grube pręty, wśród nich dwa wygięte ku górze. Właśnie te dwa Adam prostuje przy pomocy młotka,
po czym na pierwszym od lewej (nienaruszonym) kładzie zabraną spod ściany deskę. Obciąża ją po lewej kolejno trzema workami cementu, a dla pewności nasuwa na nie jeszcze jedną deskę (użyj deski na desce). Po tak stworzonej kładce przechodzi do boksu po prawej, gdzie po kracie stanowiącej jego lewą ścianę wspina się poziom wyżej.
Tak dociera nad miejsce, z którego zwisa wisielec. Jego sznur przyczepiony jest do balustrady (mniej więcej pośrodku), ale nie sposób odwiązać go rękoma. Adam przezornie opuszcza wystającą nad korytarz z prawej strony balustrady drabinę i na ustawionych tuż nad nią pustakach dostrzega ręczną piłę elektryczną. Niestety, nie jest ona podłączona do prądu.
Schodzi więc po drabinie i przygląda się (PPM) kłębowisku leżących na posadzce kabli. Musi wśród nich znaleźć wtyczkę od piły, czyli odszyfrować, która z czterech czarnych należy do biegnącego (po lewej) do góry kabla (trzecia od lewej), po czym wetknąć ją do białej końcówki przedłużacza. Uczyniwszy to, wspina się po drabinie i łapie za piłę. Przecina nią sznur od wisielca i skorzystawszy kolejny raz z drabiny, złazi na dół.
Ogląda (PPM) leżącego na posadzce wisielca i obszukuje (PPM) go. Znajduje list pożegnalny, a w nim karteczkę (PPM) z numerem - 63990. Teraz kieruje się do usytuowanej na końcu korytarza windy. Jej drzwi zamknięte są na zamek cyfrowy, klawiatura którego umieszczona jest po prawej (PPM). Adam wpisuje na niej kod z karteczki i naciska strzałkę (na dole po prawej). Wreszcie może otworzyć drzwi windy. Oczywiście pakuje się do środka.
Winda bardzo szybko zjeżdża na dół. Podejrzanie szybko. Mężczyzna próbuje uruchomić znajdujący się po prawej hamulec. Stuka w niego młotkiem, co trochę pomaga, jednak nadal prędkość windy jest zbyt duża. Podnosi leżący pod drzwiami kabel i zaczepia go o obracający się silnik, co również nieco spowalnia pęd windy, ale to nadal za mało. Wreszcie łomem traktuje jedną z lin windy (na lewo od hamulca). To wystarcza, by winda zaczęła tracić prędkość i by Adam wreszcie obudził się z koszmaru...