Dzień trzeci | Reprobates U Bram Śmierci poradnik Reprobates: U Bram Śmierci
Ostatnia aktualizacja: 17 października 2019
Dzień trzeci
Bo tutaj jest jak jest...
Poranek jest pochmurny, ale na szczęście nie deszczowy. Wyszedłszy przed kabinę (z ustawową porcją prowiantu), Adam zastaje przed nią stojącego na głazie i wypatrującego czegoś w oddali Hermanna. Zamienia z nim parę zdań, po czym jak zawsze podnosi 5 kamieni (poniżej głazu) i 3 patyki (bliżej kabiny nr 4). Zachodzi też do lokum nr 4 i zagaduje leżącą na łóżku Marię. Wreszcie kieruje się pomiędzy kabiny (kursor w lewym dolnym rogu ekranu), na południowo-zachodni klif (kursor w prawym dolnym rogu ekranu) i ku przesmykowi (kursor z lewej pomiędzy morzem a skałą). Stad maszeruje na płaskowyż (otwór w skale, po lewej), a następnie przed front wieży (kursor u góry ekranu, nieco z lewej).
O dziwo, drzwi wieży zastaje ponownie zamknięte na kłódkę. Wraca więc pod skałę z przesmykiem, gdzie spotyka Hermanna. Następnie udaje się pod południowo-zachodni klif (w prawo), a stamtąd na wzgórze (kursor w lewym dolnym rogu ekranu). Przed kabiną nr 10 dostrzega Dorothy, pilnującą, by nikt nie przeszkadzał Danice w porannej toalecie. Zapytuje ją o jakieś narzędzie do otwarcia drzwi wieży. Kobieta przypomina sobie, że widziała Szkota z czymś takim.
Adam zawraca w stronę przesmyku, a dotarłszy na górny płaskowyż, kieruje się na płaskowyż północny (kursor z lewej, u góry ekranu). Odnajduje Edwina siedzącego na krawędzi klifu (na lewo od wieży - trudno go dostrzec, ale rzeczywiście tam jest). Wypytuje go o owo narzędzie (niestety był to tylko patyk), dowiaduje się też, że Szkot miał koszmar, w którym zabił Borisa. Choć to tylko sen - nikt nie widział dziś Rosjanina...
Adam zawraca na górny płaskowyż i przez przesmyk oraz południowo-zachodni klif kieruje się na wzgórze. Zachodzi do Danici (kabina nr 10) i ją również męczy na temat narzędzia do otwarcia drzwi wieży. Kobieta wspomina o haku do strącania kokosów, który został ukryty w szczelinie na klifie. Przyznaje, że mówiła o tym Hermannowi. Zatem Adam ponownie maszeruje pod przesmyk, przedostaje się na płaskowyż, a stamtąd nad północną plażę (kursor u góry ekranu, troszkę z prawej). Spotyka tu Hermanna z Marią, a pogawędziwszy z obydwojgiem, dowiaduje się, że na wyspie nie ma już też Izmaela, że Hermann zgubił gdzieś swoją czapkę oraz że hak spadł na skałę poniżej (u dołu, po prawej). Rzuca w niego kamieniem i strąca go na plażę, po czym schodzi na dół, by go podnieść (kursor u góry, nieco z lewej).
Oczywiście natychmiast udaje się pod wieżę. Próbuje hakiem otworzyć kłódkę, ale jest on za krótki. Osadza go więc na jednym z patyków i tym razem operacja rozbrojenia kłódki kończy się sukcesem. Adam, skorzystawszy dwukrotnie z patyka, unosi drzwi wieży i natychmiast szybciutko podpiera je kolejnym patykiem, by nie opadały. Wczołguje się do środka. Tu hako-patykiem podważa luźny kamień i z odkrytej pod nim dziury wyciąga jakiś dokument w języku portugalskim. Opuszcza wieżę.
Przed nią zastaje Edwina i Yukiko. Mężczyzna nie zna portugalskiego, ale podejrzewa, że w tej sprawie pomocna może być Włoszka. Adam udaje się zatem na dół, a po drodze widzi Danicę zmierzającą nad klif. Zapytuje ją o samopoczucie. Kobieta nie dowierza, że męczące ją koszmary są tylko snami.
Dotarłszy pod kabinę nr 8, zachodzi do Dorothy. Murzynka, rzecz jasna, nie zna portugalskiego. Zwierza się za to, że bardzo tęskni za rodziną. Następnie Adam maszeruje pod wzgórze, gdzie na plaży zauważa nowego mieszkańca wyspy. To Hans - Austriak, wielbiciel wulkanów. Na swoim komputerze ma modele wulkanów z całego świata. Zastanawia się, czemu nie słyszał nigdy o wulkanie z sąsiedniej wyspy.
Pożegnawszy go, Adam zagląda do kabiny nr 1, w której (dziwne) bierze prysznic Maria. Przyczyną tego niecodziennego stanu rzeczy jest Hermann, który naprzykrza się dziewczynie. Blondynka rzeczywiście zna portugalski - przecież jej babcia mieszka w Lizbonie. Prosi, by zostawić jej kartkę na stoliku, to później się nią zajmie. Spod kabiny nr 1 Adam wraca na południowo-zachodni klif. Tu spotyka go bardzo przykre zaskoczenie. Yukiko rozpacza nad ciałem Danici. Najwyraźniej kobieta skoczyła ze skały. Przyjrzawszy się jej, nasz bohater stwierdza, że Danica na pewno nie żyje. Pociesza wstrząśniętą Yukiko. I wówczas rozbrzmiewa dzwon...