Tarcza czy unik? | Walka w Lords of the Fallen Lords of the Fallen poradnik

Ostatnia aktualizacja: 7 sierpnia 2019

W grze istnieją dwie metody na uniknięcie obrażeń: unik oraz blok. Obie mają swoje zalety oraz wady i warto je dobrze poznać.

Blok

Blok tarczą jest przede wszystkim bardzo łatwy do wykonania. Wystarczy przytrzymać przycisk bloku i czekać, aż wróg nas zaatakuje. Niestety niesie to ze sobą kilka problemów. Po pierwsze trzymając tarczę w pozycji obronnej blokujemy regenerację energii. Po drugie każdy blok pochłania pewną dodatkową ilość energii. Jeżeli nie będziemy mieli jej wystarczająco dużo przed przyjęciem ciosu, to nie dość, że stracimy część punktów zdrowia, to oprócz tego zostaniemy wytrąceni z równowagi, stając się na krótką chwilę wrażliwi na ataki przeciwnika. Istnieją również wrogowie, którzy wyprowadzają bardzo szybkie serie ciosów mogące pochłonąć cały nasz pasek energii. W takiej sytuacji za każdym razem jak będziemy chcieli ich zablokować, otrzymamy jakąś porcję obrażeń. Należy też pamiętać, że nie wszystkie ciosy da się zablokować! Zasada ta dotyczy przede wszystkim walk z Lordami. Choć blok posiada sporo wad, nie należy z niego rezygnować. Na część przeciwników może okazać się bardzo skuteczny. Spełnia też świetną funkcje asekuracyjną. Bardzo często zdarza się, że czekając na dogodną sytuację do ataku, staramy się trzymać wroga na odległość, minimalnie poza zasięgiem jego ciosów. Jeżeli mamy już maksymalny poziom energii, warto cały czas trzymać tarczę w pozycji obronnej. W ten sposób nic nie tracimy, a jeśli popełnimy minimalny błąd, tarcza zawsze zmniejszy potencjalne obrażenia.

Unik

Uniki są bardziej ryzykowne, ale w przypadku dobrego wykonania gwarantują nam uniknięcie wszelkich obrażeń. Podobnie jak blok, pochłaniają jednak pewną ilość energii, wiec jeśli będziemy używać ich zbyt często, zabraknie nam potem sił na wykonanie dłuższych sekwencji ataków. Podstawą jest utrzymanie odpowiedniego balansu. W większości przypadków odradzam robienie dwóch błyskawicznych uników pod rząd. Jeżeli przeciwnik wykonuje powolne ciosy, zawsze lepiej zrobić krótką przerwę między przewrotami, żeby zregenerować drobną ilość energii i być gotowym do ataku. Wyjątek stanowią sytuacje, gdy już zadaliśmy przeciwnikowi obrażenia i chcemy po prostu wycofać się na bezpieczną odległość. Bardzo przydatny jest również atak wyprowadzany zaraz po przewrocie. Jest on najczęściej dość silny i szybki, nawet w przypadku wolniejszych broni. Jeżeli nasz wróg wykonuje serie 2-3 ciosów, polecam ominięcie pierwszych ataków trzymając się poza ich zasięgiem, a w przypadku ostatniego ciosu, wykonanie uniku w stronę wroga i wyprowadzenie szybkiego pchnięcia. Zaletą tej metody jest to, że tracąc energię jedynie na jeden przewrót, unikamy obrażeń i zmniejszamy dystans, cały czas zachowując siły na wyprowadzenie dłuższej sekwencji ciosów.