Misja 10 - Zima w Vemork (1) | Kampania dla jednego gracza w Enemy Front poradnik Enemy Front
Ostatnia aktualizacja: 23 sierpnia 2019
Misja 10 - Zima w Vemork (1)
Dwie najbliższe misje poczynając od tej opatrzonej numerkiem 10 rozegramy na zimowych terenach Norwegii walcząc dla tamtejszego ruchu oporu. Na samym początku wysłuchujemy monologu Hawkinsa, a następnie wytycznych przywódcy naszego małego oddziału. Czas ruszać w drogę.
Naszym celem przewodnim jest przeprowadzenie kilku akcji dywersyjnych na pobliskim obszarze, ale w pierwszej kolejności musimy dojść do stacji kolejki liniowej. Wraz z oficerem oraz dwoma innymi żołnierzami czym prędzej kierujemy się do celu wskazanego na minimapie.
Po swobodnym biegu ze wzgórza docieramy po chwili do pierwszych zabudowań, gdzie na chwilkę się zatrzymujemy, ponieważ w niewielkiej odległości od nas znajduje się kilku niemieckich strażników. Tak więc kucamy, bierzemy w łapę karabin snajperski i wyszukujemy sobie dogodną pozycję strzelecką.
Za pomocą lunety jesteśmy w stanie wypatrzeć w oddali wejście do jakiegoś ogromnego kompleksu kopalni lub czegoś w tym rodzaju. Na skałach, które je otaczają znajdują się brązowe prostokąciki, które co jakiś czas emitują jasną poświatą (materiały wybuchowe). Strzelenie w jednej z takich obiektów spowoduje szereg ogromnych eksplozji i w rezultacie śmierć kilku oponentów stojących nieopodal.
Po wybuchu czym prędzej przybliżamy sobie obraz lunetą i zdejmujemy wszystkich Niemców na horyzoncie - zarówno tych, którzy stoją na widoku, jak i tych, którzy dopiero przybędą zaalarmowani. W walce wspomogą nas oczywiście nasi towarzysze broni, więc nie musimy się o nic martwić.
Gdy teren zostanie już oczyszczony biegniemy do budynku, obok którego stoi ciężarówka, gdyż wewnątrz na jednej ze skrzyń leży 1 z 4 sekretów dostępnych w tym rozdziale.
Następnie w nieco uszczuplonym składzie - jeden z towarzyszy odłączył się od kompanii i ruszył w innym kierunku, aby pomagać nam z daleka jako snajper - przebiegamy przez most na drugą stronę, aby kontynuować wypełnianie powierzonej nam misji.
Po chwili wędrówki docieramy do budynku, którego strzeże dwóch niemieckich strażników. Zostawiamy ich do dyspozycji naszych sojuszników, którzy po cichu ich wykończą, a następnie również ruszą w innym kierunku zostawiając nas samych. W takiej sytuacji nie pozostaje nam nic innego jak pójść w swoją stronę, którą wyznaczy nam wskaźnik misji.
Skręcamy mniej więcej na lewo od chatki i przedzieramy się przez krzaki oraz drzewa. Gdy to uczynimy czym prędzej kucamy i wyjmujemy naszą niezawodną snajperkę.
Przed nami ukaże się dwóch spacerujących szeregowców, których trzeba profesjonalnie zdjąć z daleka, gdy będą jeszcze na dworze lub też poczekać, aż wejdą do pomieszczenia obok, gdzie - co bardzo istotne - znajduje się również trzeci strażnik. Jeżeli zdecydujemy się na drugą opcję to bierzemy w łapę granat i wrzucamy im go przez drzwi lub okno. Pozytywny efekt gwarantowany.
Za budynkiem odkrywamy wąski most przybudowany do ogromnej tamy, z którego oczywiście korzystamy. Na jego końcu wchodzimy po drabinie na górę, aby dostać się do wrogiego obozu.
Już na samym początku stojący naprzeciwko nas strażnik dostanie kulkę w łeb od naszego snajpera, więc my możemy mu jedynie podziękować w myślach, a następnie wejść do niewielkiego budynku obok, gdzie znajdziemy schowek z amunicją.
Gdy uzupełnimy zapasy wychodzimy z powrotem na zewnątrz i najlepiej przy pomocy granatu rozwalamy stojących za balustradą żołnierzy. Po takiej operacji zewsząd nadbiegną rzesze przeciwników, więc nie mamy większego wyboru i musimy w pojedynkę stawić im czoła.
Po wygranym starciu wchodzimy do fabryki i od razu kierujemy się na schody, aby dostać się na wyższe piętro i tym samym w następnej kolejności znaleźć się w dalszej części niemieckiej bazy. Ewentualnie można również obejść całą konstrukcję skręcając na lewo od wejścia, jednak ta ścieżka jest nieco trudniejsza i od razu doprowadza nas do konfrontacji ze wszystkimi strażnikami na jednej płaszczyźnie bez przewagi wysokości (szczyt schodów).
Gdy dostaniemy się na podwyższenie najpewniej strzelec z pobliskiej wieży rozbije jedno z okien i będzie chciał nas ustrzelić. Odpowiadamy mu ogniem i zabijamy skurczybyka, zanim dosięgnie nas kulka.
Przechodzimy przez całe piętro, aby dojść do pomieszczenia skąd będzie można zejść schodami z powrotem na stabilny grunt.
Będąc na schodach chowamy się za balustradą, ponieważ na tym etapie rozgrywki czeka nas ciężka przeprawa - zaatakuje nas kilku wrogich żołnierzy, w tym również wóz opancerzony, który będzie trzeba szybko zniszczyć za pomocą granatów (ewentualnie strzelając w odpowiednim momencie w beczki stojącej obok drogi przejazdowej).
Gdy znajdziemy się już przed gmachem ogromnego budynku ozdobionego swastykami - niezależnie od tego jaką drogę wcześniej wybraliśmy - będziemy musieli zabić kilku strażników, którzy rozpoczną zmasowany ostrzał z okien. Posługujemy się niezawodną snajperką bądź też staramy się dla zabawy rzucić im do środka granaty. Każdy skuteczny sposób jest dobry. Po rozprawieniu się z obrońcami możemy już śmiało wchodzić do środka. Zanim jednak to zrobimy warto wstąpić wpierw do niewielkiej chatki tuż obok wysokiej wieży strażniczej, gdyż znajdziemy tam 2 z 4 sekretów w tym rozdziale.
Będąc wewnątrz nie tracimy czasu i od razu wchodzimy po schodach na drugie piętro konstrukcji. Po chwili usłyszymy głos naszego dowódcy, który opuścił już swoje stanowisko strzeleckie i postanowił do nas dołączyć.
Po krótkiej rozmowie z oficerem dostaniemy nowe wytyczne. Czas odpalić kolejkę liniową i przedostać się do głównej fabryki Nazistów. Zatem podchodzimy do maszynerii i uruchamiamy to całe ustrojstwo. W drogę!
Gdy wagonik ruszy nasz oficer nieco nas zruga i generalnie nie będzie zbyt sympatycznie, ale już po chwili kłótnia będzie musiała zejść na drugi plan, gdyż z przeciwnej stacji ruszy w naszą stronę inny wagonik pełen Niemców. W takiej sytuacji bierzemy do rąk leżącą obok bazookę i rozwalamy oponentów zanim zdarzą zrobić nam krzywdę.
Po dotarciu na drugą stronę w pierwszej chwili niemieccy żołnierze nie rozpoznają w nas wrogów. To dobra szansa na powystrzelanie wszystkich wokół wagonika, a następnie po wyjściu ze stacyjki reszty strażników w budynku.