Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM

Publicystyka

Publicystyka 29 grudnia 2018, 11:30

Metro Exodus. Gry, na które czekaliśmy i się NIE doczekaliśmy

Spis treści

Metro Exodus

METRO EXODUS W SKRÓCIE

  1. Platforma: PC, PS4, Xbox One
  2. Producent: 4A Games
  3. Przewidywana data premiery: 15 lutego 2019

Deweloperzy z 4A Games nabawili się chyba klaustrofobii, bo postanowili w końcu pozwolić nam dłużej poprzebywać na świeżym powietrzu. W moskiewskim metrze oddychanie pełną piersią raczej nie wchodziło w grę, więc tym razem Artiom zostanie wysłany w długą podróż przez zrujnowaną Rosję. Ile faktycznie potrwa wyprawa bohatera, nie wiadomo. Twórcy obiecują jednak dwunastomiesięczną kampanię, w trakcie której doświadczymy zmieniających się pór roku.

Ciekawostką jest obszerność szykowanych poziomów. Największa przestrzeń w drugiej części cyklu, czyli w Last Light, miała ponoć sto jedenaście na dwieście metrów – mówiąc bardziej obrazowo, była rozmiarów stadionu piłkarskiego wraz z niespecjalnie dużymi trybunami. W Exodusie lokacje mają podobno liczyć nawet cztery kilometry kwadratowe, a poruszanie się po nich ułatwią pamiętające zapewne sowieckie kołchozy pojazdy. Miejski stadion piłkarski zamienimy więc na mniej więcej czterysta hipermarketów Tesco. Sami możecie zdecydować, czy to dużo, czy mało.

Opuszczamy korytarze moskiewskiego metra i wyruszamy w podróż, by zmierzyć się z kolejnym niebezpieczeństwem. - 2019-01-02
Opuszczamy korytarze moskiewskiego metra i wyruszamy w podróż, by zmierzyć się z kolejnym niebezpieczeństwem.

Przemodelowaniu uległo skradanie się, które z jednej strony ma być ciekawsze, ale i jednocześnie trudniejsze niż w poprzednich odsłonach cyklu. Pożegnamy się też z dobrze znaną fanom ekonomią bazującą na nabojach. Trudno powiedzieć, jak faktycznie będzie funkcjonować świat zewnętrzny, natomiast możemy być pewni tego, że w dużej mierze skupimy się na zbieraniu surowców i przerabianiu ich na przydatne przedmioty. Poza tym każda z broni może być modyfikowana na wiele różnych sposobów, co oznacza sporo zabawy w rusznikarza.

ZACZĘŁO SIĘ OD KSIĄŻKI

Uniwersum Metra za sprawą popularności książek Dmitrija Głuchowskiego rozrosło się do pokaźnych rozmiarów i obecnie w księgarniach można kupić kilkanaście powieści różnych autorów, którzy przenieśli akcję swoich utworów w postapokaliptyczne realia zniszczonej przez atomową zagładę Rosji (a także paru innych zakątków globu). Marka stała się tak popularna, że przymierzano się nawet do ekranizacji pierwszej części. Na razie plany filmowców spaliły jednak na panewce. I całe szczęście, zamierzali oni bowiem umiejscowić akcję w Ameryce. To paradoksalnie bardzo dobra wiadomość dla wszystkich fanów, gdyż chyba udało się uniknąć prawdziwej katastrofy.

Przemysław Zamęcki

Przemysław Zamęcki

Grał we wszystko na wszystkim. Fan retro gratów i gier w pudełkach, które namiętnie kolekcjonował. Spoczywaj w pokoju przyjacielu - 1978-2021

więcej

TWOIM ZDANIEM

Jak sądzisz, Mount & Blade II zadebiutuje w 2019 roku?

Tak
38,9%
Nie
61,1%
Zobacz inne ankiety
Najlepsze gry 2018 roku – wybór redakcji
Najlepsze gry 2018 roku – wybór redakcji

Początek nowego roku to dla nas także czas podsumowań. Spojrzeliśmy więc krytycznym okiem na minione dwanaście miesięcy i wybraliśmy dla Was osiemnaście produkcji, które według nas pozytywnie wyróżniły się z tłumu ciekawych premier.

Wtopy roku – oto 9 największych blamaży 2018 roku
Wtopy roku – oto 9 największych blamaży 2018 roku

Rok w rok branża daje nam co najmniej kilka powodów, by wątpić w dobre intencje wydawców. Minione dwanaście miesięcy nie były niestety wyjątkiem, a niektóre z antykonsumenckich praktyk i idiotycznych decyzji doprowadziły nas do szewskiej pasji.

Wielcy nieobecni 2017 roku – gry, które miały być, ale jeszcze ich nie ma
Wielcy nieobecni 2017 roku – gry, które miały być, ale jeszcze ich nie ma

Rok 2017 był dobry, ale miał być przecież jeszcze lepszy. Ileż to gier miało wyjść przed końcem grudnia, ale wpadło w poślizg i koniec końców odleciało w mniej lub bardziej odległą przyszłość? Oto przegląd 10 najbardziej nieodżałowanych „spadochroniarzy”.