Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM

Publicystyka

Publicystyka 23 listopada 2015, 13:40

Rozwój postaci. Wiedźmin 3 kontra Fallout 4

Spis treści

Rozwój postaci

Zarówno Wiedźmina 3, jak i Fallouta 4 starano się wyposażyć w mechanikę rozwoju postaci, która z jednej strony zaoferuje sporo możliwości RPG-owym wyjadaczom, a z drugiej nie odstraszy graczy nastawionych bardziej na dynamiczną zabawę niż grzebanie w tonach statystyk. Na tym tle Fallout 4 wypada bardzo niekorzystnie, bo w celu spełnienia powyższych założeń Bethesda poważyła się na świętokradztwo, kastrując kultowy system S.P.E.C.I.A.L. z umiejętności – czyli jednego z trzech filarów tej mechaniki. Czy to oznacza, że w tej kategorii Dziki Gon wyprzedza konkurenta o milę? Niekoniecznie.

Fallout 4 w dalszym ciągu posiada bowiem jeden z elementów, które składają się na legendę tej serii – perki (w polskiej wersji profity). I nadal ich zdobywanie gwarantuje sporo zabawy, często oferując graczowi zupełnie nowe możliwości, jak hakowanie terminali, zastraszanie NPC, oswajanie zwierząt, wytyczanie szlaków komunikacyjnych między nadzorowanymi osadami, korzystanie z pomocy Tajemniczego Nieznajomego w walce etc. Wprawdzie podpięcie korzyści, które do tej pory były zarezerwowane dla umiejętności (np. poprawa właściwości środków leczniczych wraz z rozwojem zdolności medycyna), pod perki odbiło się negatywnie na ich ogólnej atrakcyjności i nadmiernie upodobniło cały system do Skyrima, ale ewolucja bohatera wciąż potrafi sprawić niemało satysfakcji.

W Wiedźminie 3 jest z tym trochę gorzej. Nie dość, że system rozwoju Geralta nie obejmuje prawie żadnych umiejętności niebojowych (nie licząc sugestii, która umożliwia w dialogach przekonywanie NPC do swoich racji przy użyciu znaku Aksji), to jeszcze większość dostępnych zdolności sprowadza się do dodawania procentów do różnych modyfikatorów. Wprawdzie jest tu też trochę atrakcji – np. specjalne rodzaje ataków mieczem i alternatywne formy działania magicznych znaków – ale trudno o ekscytację, jeśli nauczenie się czegoś fajnego musi być poprzedzone brnięciem z poziomu na poziom np. przez pięć rang 5-procentowych premii do obrażeń zadawanych atakami szybkimi. Na szczęście dochodzi do tego przynajmniej układanie umiejętności w aktywnych „slotach” i ich modyfikowanie mutagenami, więc koniec końców – nie jest bardzo źle.

Krzysztof Mysiak

Krzysztof Mysiak

Z GRYOnline.pl związany od 2013 roku, najpierw jako współpracownik, a od 2017 roku – członek redakcji, znany także jako Draug. Obecnie szef Encyklopedii Gier. Zainteresowanie elektroniczną rozrywką rozpalił w nim starszy brat – kolekcjoner gier i gracz. Zdobył wykształcenie bibliotekarza/infobrokera – ale nie poszedł w ślady Deckarda Caina czy Handlarza Cieni. Zanim w 2020 roku przeniósł się z Krakowa do Poznania, zdążył zostać zapamiętany z bywania na tolkienowskich konwentach, posiadania Subaru Imprezy i wywijania mieczem na firmowym parkingu.

więcej

TWOIM ZDANIEM

Który z elementów gry RPG akcji jest dla Ciebie najważniejszy:

Otwarty, duży świat, wypełniony ciekawymi lokacjami.
11,8%
Fabuła w wątku głównym i w zadaniach pobocznych.
70,1%
Ogólnie pojęty klimat.
8,4%
System walki.
1,8%
Aktywności dodatkowe.
0,4%
Dobrze napisane dialogi.
1,5%
Zróżnicowani i zapadający w pamięć bohaterowie niezależni.
1,1%
Przemyślany rozwój postaci, oferujący szerokie spektrum umiejętności.
2,8%
Zróżnicowany bestiariusz.
0,6%
Rozbudowane rzemiosło.
0,5%
Oprawa audiowizualna.
0,5%
Wsparcie dla modów.
0,4%
Zobacz inne ankiety