EVE Online szpiegami stoi. EVE - takich zdrad nie ma nawet w Grze o tron
Spis treści
EVE Online szpiegami stoi
Początek historii EVE Online ukształtowało kilka wielkich wydarzeń, ale największym z nich była potyczka koalicji Band of Brothers z Goonswarmem. Jej pokłosie do dziś odbija się na kształcie gry. Wielkie kolosy ścierały się ze sobą, a pod ich stopami umierali lub cierpieli inni gracze. I nie ma w tych słowach ani grama przesady! Jak jednak sprawić, aby tytan upadł? Wystarczy jedna sprytnie przygotowana zdrada.
Goonswarm miał problemy ze swoim przeciwnikiem ze względu na wprowadzony do gry system o nazwie „sovereignty”. W wielkim skrócie dawał on bonusy stronie, która posiadała kontrolę nad danym regionem. Im dłużej to trwało, tym więcej było profitów, co utrudniało atakowanie. Sytuacja zmieniła się jednak, gdy do rekrutera korporacji odezwał się jeden z graczy Band of Brothers. Okazało się, że był znudzony chwałą towarzyszy, którzy według niego nie zasługiwali na szacunek, jakim ich darzono. Chciał zatem utrzeć im nosa.
Jego postać była wysoko postawioną jednostką we władzach całej koalicji, co postanowił skrzętnie wykorzystać. Został szpiegiem Goonswarmu i zrobił coś niemożliwego – rozwiązał Band of Brothers! Normalnie wydawałoby się to nieosiągalne, ale za sprawą zbiegu okoliczności się udało. W EVE Online gracze unikają sytuacji, kiedy jedna korporacja w koalicji ma za dużo władzy. Wykorzystuje się zatem „pustą” korporację do zawiązania sojuszu i zarządzania nim. W tym konkretnym przypadku nasz szpieg był liderem właśnie takiej korporacji, miał zatem władzę nad koalicją.
Zostało jeszcze 57% zawartości tej strony, której nie widzisz w tej chwili ...
... pozostała treść tej strony oraz tysiące innych ciekawych materiałów dostępne są w całości dla posiadaczy Abonamentu Premium
Abonament dla Ciebie