Dzień sądu i mały błąd (cz. 2). EVE - takich zdrad nie ma nawet w Grze o tron
Spis treści
Dzień sądu i mały błąd (cz. 2)
I tak po kilku tygodniach doszło do wielkiego konfliktu pomiędzy Ascendant Frontier a Band of Brothers. Stronnictwa ścierały się ze sobą, ale żadne z nich nie uzyskało znaczącej przewagi. Atakujące Band of Brothers zaskoczyło rywali, prezentując własną, stworzoną w tajemnicy maszynę typu Titan, ale obie strony nie wykorzystywały potencjału potężnych statków. Nikt bowiem nie miał wprawy w operowaniu nimi i zwyczajnie obawiano się utraty czegoś tak wartościowego. Przełom nastąpił jednak nie po stronie militarnej, a wywiadowczej.
Szpieg wyłączył systemy obronne ważnej bazy gwiezdnej Ascendant Frontier, wpuszczając tym samym wroga na jej teren. Ascendant Frontier nie zostało pokonane od razu, ale Band of Brothers postanowiło skorzystać z nowego statku, który ułatwił atak. Niemniej obrońcy nie byli bezbronni, zaskakując nieprzyjaciół nietypowym pomysłem.
Pojazdy typu Titan mogły bowiem użyć swojej śmiercionośnej broni (Doomsday) zdalnie. Wystarczyło, aby statek wsparcia stworzył w wybranym miejscu „cynosural field”, które było swoistego rodzaju portalem do przemieszczania się jednostek. Jak się okazało, portal miał też inne zastosowanie – mógł być również użyty do przetransportowania pocisku Doomsday w sam środek wojsk wroga.
Zostało jeszcze 56% zawartości tej strony, której nie widzisz w tej chwili ...
... pozostała treść tej strony oraz tysiące innych ciekawych materiałów dostępne są w całości dla posiadaczy Abonamentu Premium
Abonament dla Ciebie