Lęk przed nieznanym. Sztuczki filmowe z horrorów, które zawsze straszą
Spis treści
Lęk przed nieznanym
- Gdzie to zobaczycie: Obcy, Coś, Smakosz
- Przyprawi Was to o: Drżenie rąk
To, co nieznane, zawsze wywołuje większy lęk niż zło „oswojone”. Tak po prostu działają najprostsze mechanizmy biologiczne. Większe szanse na przeżycie mają organizmy, które na wszelki wypadek trzymają się od niezbadanego jak najdalej. Na to, co niebezpieczne, ale znane, można się jakoś przygotować, wypracować strategię przetrwania. W przypadku czynnika zupełnie obcego nie ma takiej możliwości.
Najjaskrawszym przykładem tej obcości jest oczywiście… Obcy. Niezależnie od tego, jak bardzo nienawidzicie Ridleya Scotta za to, co później zrobił z serią, nie zaprzeczycie, że swego czasu zrewolucjonizował gatunek. Xenomorf był świeży, przerażający i kompletnie nieznany. Nie przypominał niczego, co widzowie zobaczyli w horrorach wcześniej. Okazał się więc niemal tak samo straszny dla Ripley, jak i dla widza.
Za jego projekt odpowiadał niestety nieżyjący już H.R. Giger. Szwajcarski artysta tworzył sztukę tyleż przerażającą, co niepokojącą. Często umieszczał w niej motywy erotyczne. Tak zresztą stało się również w przypadku obcego. Coś, co jest nam dobrze znane i kojarzy się raczej dobrze, zestawił z kompletną innością, obcością, horrorem. I to się sprawdziło.
Zostało jeszcze 43% zawartości tej strony, której nie widzisz w tej chwili ...
... pozostała treść tej strony oraz tysiące innych ciekawych materiałów dostępne są w całości dla posiadaczy Abonamentu Premium
Abonament dla Ciebie