Ewoki to ludożercy. 10 odjechanych teorii fanów Star Wars
Spis treści
Ewoki to ludożercy
- Dlaczego tak: Najpierw chcieli zjeść głównych bohaterów, a potem dziwnie szybko udało im się posprzątać pozostałości po szturmowcach
- Dlaczego nie: Przecież są takie słodkie...
Te małe słodkie misie? – zapytacie. Tak, właśnie te małe słodkie misie. Chociaż zostały wprowadzone do sagi głównie po to, by zadowolić najmłodszą część widowni (co spotkało się z podobną krytyką, co uczynienie jedną z głównych postaci trylogii prequeli Jar Jar Binksa), na początku chciały przecież głównych bohaterów... ugotować. A przynajmniej uwięzić i – z dużym prawdopodobieństwem – zabić.
Twórcy tej teorii zastanawiają się, jakim cudem niezdarnym Ewokom udało się pokonać wyszkolonych szturmowców. Być może po prostu rzucały się na nich z pazurami, wyrywały gałki oczne, pozbawiały wnętrzności, wyjadały mózgi, chrupały uszy... O czym to ja? Aa, tak. Co najmniej dziwne wydaje się, że żołnierze Palpatine’a padali jak muchy po delikatnych uderzeniach Ewoków. Można tylko snuć domysły, co działo się, kiedy biedni szturmowcy nie mogli się już bronić. W końcu po wszystkim zostało po nich tylko uzbrojenie. Strach pomyśleć, co stało się z ciałami.
Ewoki pojawiły się jeszcze w animacji, ale furory nie zrobiły, i Lucas zrezygnował z nich zupełnie przy okazji tworzenia trylogii prequeli. Ciężko więc stwierdzić, na ile prawdziwa może być teoria o mrocznej stronie Ewoków.