6. Planescape: Torment. Ranking 100 najlepszych gier RPG w historii
Spis treści
6. Planescape: Torment
Łagodniej niż z Wiedźminem 2 zmiany w rankingu obeszły się z samą wspomnianą na poprzedniej stronie „arcyklasyką”, spychając ją tylko o jedną lokatę w dół. Ale ta gra nie ma prawa wybrać się nigdzie daleko od czoła „peletonu”. Choćby z powodu tego pamiętnego prologu w kostnicy, który zafundował nam Torment w 1999 roku… i nieprawdopodobnego klimatu, którym wgniótł nas w fotele od pierwszych chwil. Niby całość pracowała na zwykłej mechanice D&D, ale dzięki realiom i fabule było to doświadczenie tak odmienne od Baldur’s Gate, jak tylko można sobie wyobrazić. W Planescape wszystko było niesamowite – Sigil, czyli stanowiące arenę naszych działań „Miasto Drzwi”, główny bohater borykający się z problemem nieśmiertelności i postacie stające na jego drodze (a zwłaszcza te, które towarzyszyły mu w przygodzie, jak choćby czaszka Morte), narracja prowadzona przez rozbudowane i sugestywne opisy, wreszcie dojrzała fabuła obracająca się wokół pytania: „Co może zmienić naturę człowieka?”… To wszystko składa się na niepowtarzalne doświadczenie. Oby po 17 latach oczekiwania na godnego spadkobiercę, powstający właśnie Torment: Tides of Numenera zdołał w jak największym stopniu powtórzyć sukces swojego duchowego pierwowzoru…