Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM

Publicystyka

Publicystyka 3 maja 2013, 11:49

autor: Filip Grabski

Anomaly 2. Polska siła! Przegląd gier tworzonych nad Wisłą - część I

Spis treści

Anomaly 2

Pokonywanie przeszkód na drodze do sukcesu - 2013-05-03
Pokonywanie przeszkód na drodze do sukcesu.
ANOMALY 2
  1. deweloper: 11 bit studios
  2. gatunek: tower offense
  3. platforma: PC
  4. data premiery: 15 maja 2013

Kontynuacja najlepiej ocenianej polskiej gry w serwisie Metacritic. Co prawda to osiągnięcie dotyczy wersji na iOS-a, ale tak czy siak ludzie z 11 bit studios muszą być z siebie bardzo zadowoleni – wszak pecetowa wersja gry Anomaly to nadal bardzo solidny kawałek niezależnego kodu. Po sukcesie „jedynki” dalszy ciąg był tylko kwestią czasu – „dwójka” została zapowiedziana pod koniec lutego i wygląda jak większy, lepszy, ciekawszy sequel.

Jak pewnie wiecie, na Ziemię napadły wredne ufoludy, lubujące się w tworzeniu agresywnych, kolczastych, metalowych wieżyczek obronnych, które atakują każdego wroga w okolicy. Zatrzęsienie tych konstrukcji powstało na terenie dwóch anomalii – w okolicach Bagdadu i Tokio. W końcówce „jedynki” wydawało się, że ludzkość dała sobie radę z najeźdźcami, ale oczywiście aktualna sytuacja wygląda na tyle beznadziejnie, że konieczna jest powtórka z rozrywki. Okazuje się, że teraz kosmici kontrolują większą część Błękitnej Planety (pojawiła się nowa, wielka anomalia), a resztki dzielnych żołnierzy muszą zebrać siły, zdobyć eksperymentalną broń i wygonić nieproszonych gości. Normalka.

Mechanika gry pozostaje taka sama – na każdej planszy sterujemy wyposażonym w kilka przydatnych umiejętności (naprawianie, odwracanie uwagi wroga, puls elektromagnetyczny) dowódcą, a po wytyczonej na taktycznej mapie ścieżce wędrują zakupione przez nas jednostki. Te można ustawiać w konwoju w dowolnej kolejności, można je ulepszać, a także – nowość – przemieniać w alternatywną formę z zupełnie innymi właściwościami. Zmiany zaszły też po drugiej stronie barykady – obcy wystawiają do walki nowe narzędzia zagłady, więc całość powinna być odrobinę trudniejsza i bardziej wymagająca pod względem taktycznym. Dołóżmy ulepszony silnik graficzny z fajnymi, inspirowanymi Crysisem, projektami przeciwników czy obraz destrukcji i nowy dla serii tryb multiplayer (jeden gracz stawia wieżyczki, drugi próbuje przebić się do mety), a otrzymamy naprawdę solidną kontynuację. Premiera już za niecałe 2 tygodnie!

Filip Grabski

Filip Grabski

Z GRYOnline.pl współpracuje od marca 2008 roku. Zaczynał od pisania newsów, potem przeszedł do publicystyki i przy okazji tworzył treści dla serwisu Gameplay.pl. Obecnie przede wszystkim projektuje grafiki widoczne na stronie głównej (i nie tylko) oraz opiekuje się ciekawostkami filmowymi dla Filmomaniaka. Od 1994 roku z pełną świadomością zaczął użytkować pecety, czemu pozostaje wierny do dzisiaj. Prywatnie ojciec, mąż, podcaster (od 8 lat współtworzy Podcast Hammerzeit) i miłośnik konsumowania popkultury, zarówno tej wizualnej (na dobry film i serial zawsze znajdzie czas), jak i dźwiękowej (szczególnie, gdy brzmi ona jak gitara elektryczna).

więcej

Polska siła! Przegląd gier tworzonych nad Wisłą - część III
Polska siła! Przegląd gier tworzonych nad Wisłą - część III

Przegląd polskich gier powraca z kolejną porcją kreatywności i talentu prosto z kraju nad Wisłą. W trzecim odcinku zajmiemy się twórczością takich studiów jak Artifex Mundi, Wastelands Interactive i Flying Wild Hog.

Polska siła! Przegląd gier tworzonych nad Wisłą - część II
Polska siła! Przegląd gier tworzonych nad Wisłą - część II

W naszym pierwszym przeglądzie gier produkowanych w Polsce zajęliśmy się największymi markami: Wiedźminem czy Dead Island. Nadszedł czas, aby zobaczyć, kto depcze po piętach tym tytułom.

Polska siła! Przegląd gier tworzonych nad Wisłą - część I
Polska siła! Przegląd gier tworzonych nad Wisłą - część I

Polska nie jest może zagłębiem elektronicznej rozrywki, ale w naszym pięknym kraju powstaje całkiem sporo interesujących gier. Rozpoczynamy ich przegląd, na celownik biorąc najpierw te najbardziej znane produkcje.