Nie tylko Castlevania – 15 najlepszych metroidvanii w historii
Świat gier zalewają metroidvanie. Dosłownie wylewają się z przepełnionego naczynia. My wybraliśmy te najlepsze i postanowiliśmy tym wyborem się z Wami podzielić.
Spis treści
Co sprawia, że metroidvanie są takie popularne? Narracja związana z naszymi postępami, prosta platformówkowa mechanika, polegająca na zbieraniu power-upów i rozwijaniu umiejętności postaci, eksploracja, wrażenie uczestnictwa w przygodzie. Wszystkie te elementy składają się na sukces gatunku, który od wielu lat zdobywa niezwykłą popularność. I to nie tylko w przypadku dwuwymiarowych gier, jakie znajdziecie w naszym zestawieniu.
Elementy metroidvanii zapożyczają sobie także duże i drogie tytuły. Bo czyż Darksiders lub ostatnie God of War nie mają cech pasujących do definicji gatunku? Oto otwarty świat, w którym zdobywanie kolejnych przedmiotów umożliwia powrót do wcześniej odwiedzonych lokacji i ich dalszą eksplorację.
Błąd projektowy? Tutaj to największa zaleta
To właśnie backtracking, zazwyczaj irytujący i wytykany w recenzjach jako minus, w metroidvaniach zyskuje nowe znaczenie. To już nie nudne podążanie własnymi śladami, ale ciągłe odkrywanie czegoś nowego, ukrytego bądź niedostępnego wcześniej. Żmudna czynność stała się motorem napędowym rozgrywki, warunkiem progresji i nagrodą za zaangażowanie. Czymś wręcz niecierpliwie oczekiwanym.
Metroidvania to uniwersalna koncepcja, na bazie której można stworzyć fascynujące dzieło. Pozycję przygodową, strzelankę, platformówkę. Przyjrzyjcie się swoim bibliotekom gier i zobaczcie, ile w nich tytułów, które można by zaliczyć do tego gatunku. Zdziwicie się, jak wiele ich jest.
Artykuł powstał jednak z myślą o klasycznym podejściu do zasad rządzących tym rodzajem elektronicznej rozrywki. Znajdziecie w nim piętnaście fascynujących dwuwymiarowych gier – zarówno tych najnowszych, jak i tych pamiętających bardziej odległe czasy.
ZNASZ DOBRĄ METROIDVANIĘ? DAJ NAM ZNAĆ
Jeśli uważasz, że pominęliśmy jakąś ważną grę z tego gatunku, napisz o niej w komentarzu.
Hollow Knight
W SKRÓCIE
- Platforma: PC, PS4, Xbox One, Switch
- Producent: Team Cherry
- Rok premiery: 2017
Jeśli nie wiesz, którą grę z naszego zestawienia kupić jako pierwszą, polecamy Hollow Knighta. To jeden z najważniejszych i najbardziej chwalonych przedstawicieli metroidvanii wydanych w ostatnim czasie i kolejny dowód na to, że kickstarterowe zbiórki funduszy na coś się jednak przydają. Nawet jeśli uzbierane kwoty są tak skromne jak w tym przypadku. Twórcy zdobyli zaledwie 57 tysięcy dolarów australijskich (około 150 tysięcy złotych). To jednak wystarczyło, by Team Cherry ostro wzięło się do roboty i w 2017 roku, po niemal dwóch latach opóźnienia, w końcu dostarczyło na rynek produkt godny zauważenia.
W grze penetrujemy przepastne podziemia znajdujące się pod miasteczkiem Dirtmouth. Przy czym określenie „przepastne” nie jest w tym przypadku nadużyciem, a do eksploracji labiryntów poza jako taką orientacją w przestrzeni przydają się kartka i ołówek. W lokacjach roi się oczywiście od nieprzyjaciół, pułapek, zagadek i postaci drugoplanowych, czyli jest właśnie tak, jak w porządnej metroidvanii być powinno. Bohater w trakcie walki korzysta zarówno z broni białej, jak i z czarów, co szczególnie sprawdza się podczas starć z bossami.
Hollow Knight jest schludnie wykonany, momentami wręcz elegancki. Kreskówkowa, obfitująca w detale (ale nimi nieprzeładowana) grafika nadaje grze charakter, podkreślany klimatycznymi dźwiękami. O jakości tytułu świadczy zresztą liczba sprzedanych egzemplarzy, która w półtora roku po premierze dobiła na PC do miliona. A jak mówi pewne porzekadło, milion fanów nie może się mylić.