SteamWorld Dig 2. 15 najlepszych metroidvanii w historii
Spis treści
SteamWorld Dig 2
W SKRÓCIE
- Platforma: PC, PS4, Xbox One, Switch, 3DS, PSV
- Producent: Image & Form
- Rok premiery: 2017
W 2013 roku firma Image & Form stworzyła na konsolkę Nintendo 3DS fantastycznie przyjętą metroidvanię SteamWorld Dig. Kolorowy świat zdominowany przez napędzane parą roboty i główny bohater o imieniu Rusty, kopiący coraz głębiej w poszukiwaniu dawnej cywilizacji ludzi, przypadli do gustu nie tylko fanom kieszonkowej zabawy, ale także posiadaczom stacjonarnych platform, na które dzieło Szwedów wkrótce trafiło.
Image & Form nie zasypiało gruszek w popiele i w 2017 roku wypuściło kontynuację, czyli SteamWorld Dig 2. Pozycja ta, utrzymana w klimatach zabawnego, postapokaliptycznego westernu, pozwala wcielić się graczowi w Dorothy, która w pierwszej części była jedną z postaci niezależnych. Bohaterka przenosi się do miasteczka El Machino, a jej celem jest odnalezienie zaginionego przyjaciela.
Image & Form oprócz dwóch części SteamWorld Dig stworzyło także dwie produkcje należące do tego samego uniwersum, choć bardzo różne pod względem rozgrywki. SteamWorld Heist z 2015 roku był turową grą taktyczną, dodającą do steampunku elementy westernu. SteamWorld Tower Defense z 2010 (pierwsza pozycja w dorobku tego dewelopera), należy zaś, jak łatwo się domyślić, do gatunku tower defense.
SteamWorld Dig 2 jest grą znacznie dłuższą w porównaniu z częścią pierwszą. Przebijając się przez kolejne warstwy gleby, ponownie szukamy klejnotów na sprzedaż, za które nabywamy nowy ekwipunek. Na drodze do szczęśliwego zakończenia stają nam potężni bossowie, których pokonanie może przysporzyć graczowi nie lada kłopotów.
Iconoclasts
W SKRÓCIE
- Platforma: PC, PS4, PSV, Switch
- Producent: Joakim Sandberg
- Rok premiery: 2018
W Iconoclasts wcielamy się w Robin. Dziewczyna umiejętnie radzi sobie z majsterkowaniem, zamiast lalkami w dzieciństwie bawiła się kluczem nastawnym i w życiu dorosłym bardzo chciałaby zostać mechanikiem. Niestety, nie ma na to najmniejszych szans, ponieważ rządzący jej światem kult pozwala zajmować się maszynami tylko tym, którzy otrzymali licencję. Pozostali uznawani są za heretyków i dotkliwie karani. Umiejętności Robin nie zostaną jednak zmarnowane, bo do jej domostwa zbliża się zagrożenie, które sprawi, że wszelkie lokalne konflikty zbledną. Jak się okaże, kluczem nastawnym można naprawić cały świat!
Gry indie często powstają latami i tak było i tym razem. Joakim Sandberg majstrował przy Iconoclasts aż siedem lat i może być dumny z rezultatu końcowego. Gracze otrzymali bowiem zestaw przemyślanych lokacji i pomysłowo zaprojektowanych bossów. Najważniejsze są jednak gadżety, dzięki którym klasyczna metroidvania nabiera właściwego wyrazu. Jest ich ponad dwadzieścia, z czego powinni być zadowoleni najwięksi tradycjonaliści.
Iconoclasts wyróżnia się również pod względem narracji. Opowieść jest spójna i ciekawa, skupiając na sobie przez długi czas uwagę gracza. Ważną rolę pełni także bardzo przyjemna dla oka oprawa graficzna. Nie tak mocno pikselowata jak u wielu konkurentów, bogatsza w szczegóły i bardzo kolorowa.