2. Assassin’s Creed: Brotherhood. Najlepsze gry z serii Assassin's Creed – ranking
Spis treści
2. Assassin’s Creed: Brotherhood
- Data premiery: 16.11.2010 (PS3, X360), 17.03.2011 (PC), 15.11.2016 (PS4, XONE)
- Czas potrzebny do ukończenia fabuły: 14,5 godziny
- Liczba miast: 1
Pojedynek o zaszczytne drugie miejsce, wprawdzie zaledwie o włos, ale jednak, wygrał Brotherhood, co w sumie niespecjalnie dziwi – wszak mowa o kontynuacji przygód Ezia Auditore, może nie aż tak rewolucyjnej produkcji jak Black Flag, niemniej pozycji, która wykonała znaczący dla rozwoju całej sagi krok naprzód. To przecież pierwsza odsłona cyklu, w której oprócz rozbudowanej kampanii fabularnej dla jednego gracza pojawił się oparty na rywalizacji tryb multiplayer, który zadomowił się w serii na długie lata (aż do premiery Assassin’s Creed: Unity).
Po wydarzeniach przedstawionych w Assassin’s Creed II Ezio Auditore trafił do Rzymu, mając nadzieję na ostateczne rozprawienie się z nękającą mieszkańców Wiecznego Miasta rodziną Borgiów. Chcąc raz na zawsze oswobodzić metropolię, bohater musiał uzupełnić braki w szeregach bractwa, rekrutując nowych członków bezpośrednio na ulicy. Zdobyci w ten sposób sprzymierzeńcy mogli później zostać wykorzystani w starciach z przeciwnikami – nic nie stało na przeszkodzie, by zlecić im zabójstwo określonego celu lub poprosić o pomoc w walce, co w widowiskowy sposób zaprezentowano na jednym z zapadających w pamięć zwiastunów.
W przeciwieństwie do poprzedniczek, w których do naszej dyspozycji oddano kilka mniejszych miast, Assassin’s Creed: Brotherhood proponowało jedną wielką metropolię podzieloną na sektory. Z uwagi na jej spore rozmiary autorzy zdecydowali się na umożliwienie graczom wjechania na jej ulice na grzbiecie wierzchowca (aczkolwiek konno wciąż nie można było dostać się we wszystkie miejsca). Na wykonanie czekało tu istne zatrzęsienie zadań fabularnych i misji pobocznych, a także szereg opcjonalnych aktywności – mimo wszystko dawało się odczuć, że nie jest to pozycja, która zasługiwałaby na trójkę w tytule.
Warto jeszcze wspomnieć, że Brotherhood, podobnie jak Assassin’s Creed II, mógł pochwalić się doskonałą ścieżką dźwiękową skomponowaną przez Jespera Kyda. Co prawda zabrakło tu utworów na miarę kultowego Ezio’s Family, niemniej takie Echoes of the Roman Ruins czy City of Rome jak najbardziej zapadały w pamięć.
CZY WIESZ, ŻE...
W toku przygody Leonardo da Vinci wspomina, że jest w trakcie malowania ładnego portretu kobiety. Najprawdopodobniej mowa o „Monie Lisie”, aczkolwiek nie zostało to potwierdzone – Ezio po prostu nigdy nie miał okazji przyjrzeć się z bliska nowemu dziełu swego przyjaciela.